Największe atrakcje Tunezji! Matmata, Szot el Dżerid, Kartagina - te miejsca warto odwiedzić
Tunezja, choć jest stosunkowo niewielkim krajem, ma naprawdę wiele obliczy. Dla wielu pierwszym skojarzeniem będą pewnie piaszczyste plaże nad Morzem Śródziemnym, ale jeśli ktoś chce zobaczyć morze piasku i do tego odwiedzić miejsce, w którym urodził się Luke Skywalker z Gwiezdnych Wojen, nie może nie wybrać się na Saharę.
Podczas wakacji w Tunezji warto wyruszyć po pustynną przygodę. Najbliżej będzie z Djerby, ale wycieczki organizowane są także z miejscowości położonych w lądowej części kraju. Jeśli więc planujecie podróż do Afryki Północnej, nie zapomnijcie w programie uwzględnić wyprawy na Saharę. Zobaczycie wiele wspaniałych miejsc, od oaz, w których trzeba kupić daktyle, przed domy Berberów, słone jezioro Szot el Dżerid, aż po Matmatę. Dla miłośników ciepłego klimatu i egzotycznych krajobrazów, Afryka oferuje także inne fascynujące możliwości na wakacje – warto zapoznać się z ofertami wakacji w Afryce, aby odkryć jeszcze więcej niesamowitych miejsc."
Na spotkanie z bohaterami dzieciństwa
Naszą opowieść zacznijmy właśnie od Matmaty, która co prawda zazwyczaj jest jednym z ostatnich punktów programu wycieczek fakultatywnych, to jednak dla wielu będzie najważniejszym przystankiem w tej drodze. Ta niewielka miejscowość w rejonie niskich gór Dżabal Matmata została rozsławiona przez George’a Lucasa, który zainspirował się widokami i tradycjami lokalnych plemion na tyle, by zorganizować tam plan filmowy. Oczywiście chodzi o "Gwiezdne wojny". Do dziś oglądać można oryginalną scenografię z tej produkcji, choć niewykluczone, że jest ona częściowo konserwowana. W końcu amatorów zwiedzania miejsc narodzin głównego bohatera sagi i jego ojca – Lorda Vadera – nie brakuje.
Z wizytą u Berbera
Matmata to nie tylko "Gwiezdne wojny", to też miejsce, w którym poznać można bliżej kulturę berberyjską. Kiedyś nomadzi, później już mieszkańcy terenów pustynnych, znaleźli sposób, by uchronić się przed ekstremalnymi temperaturami. Swoje domy budowali pod ziemią – bo właśnie tam panuje idealna temperatura. Wszystko utrzymane jest oczywiście w barwach piasku, którego ogrom potrafi przytłoczyć. Pustynia jest potężna i trzeba się przed nią ukorzyć. W dzień pali słońcem, w nocy mrozi chłodnym powietrzem, ale zawsze zachwyca widokami. Pięknie jest po zachodzie słońca, a niebo nad Saharą zdaje się mieć więcej gwiazd niż niebo w najciemniejszym miejscu w Polsce. Jeśli jesteście miłośnikami kosmosu, na pewno się zachwycicie, ale pamiętajcie – Sahara to nie tylko dom filmowych bohaterów, ale też zwierząt, które mogą się okazać dla nas groźne. Dlatego lepiej sami nie wybieracie się na nocne wędrówki.
Nie tylko "Gwiezdne wojny"
Turyści na Saharze mają łatwo – nie dość, że jadą busem albo jeepem, to jeszcze śpią w hotelu, w którym znajduje się basen. Wszystko po to, by odpocząć po dniu pełnym wrażeń i zebrać siły na kolejny. Wyprawa zazwyczaj trwa dwa dni. Wjazdu na pustynię "strzeże" Douz – miasteczko nazywane wrotami Sahary. W czasie postoju będzie okazja przejechać się dorożką wśród wydm albo wybrać się na ich podziwianie na grzbiecie wielbłąda. Dalej droga prowadzi przez słone jezioro Szot el Dżerid, z którego pochodzą słynne róże pustyni. To formacje, które powstają z krystalizacji soli – świetna pamiątka, którą warto kupić, by zimą przypominała nam o wspaniałym urlopie. Będzie też okazja zobaczyć górską oazę Chebika, w której kręcone były z kolei sceny do "Angielskiego pacjenta" i do "W pustyni i w puszczy".
O Tunezji można pisać wiele, bo to kraj, który zachwyca nie tylko przyrodą, ale też kulturą. Kiedyś prowincja rzymska. Z czasów imperium zachowało się kilka zabytków, a najważniejszy to amfiteatr w El Dżem, ale to też Kartagina, kilkukrotnie niszczona i odbudowywana. To w końcu kultura arabska i ważne miasto Kairouan z imponującym meczetem. Nie można zapomnieć o stolicy. Tunis zachwyca – jest głośny, trochę chaotyczny, tradycyjny, ale z drugiej strony nowoczesny i kosmopolityczny. Tunezja to również piękne hotele nadmorskie, które uwielbiają rodziny, bo plaża jest piaszczysta, a zejście do wody łagodne i dość płytkie. Jeśli jeszcze nie byliście w tym północnoafrykańskim kraju, nie zastanawiajcie się długo. W ciągu niecałych trzech godzin możecie się znaleźć w świecie szczęśliwych wakacji.