Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Położenie
Malga Ciapela 1400 metrów nad poziomem morza. Ta lokalizacja jest idealna dla miłośników śniegu i sportów zimowych- hotel znajduje się zaledwie 200 m od kolejki linowej Marmolada, która wjeżdża na 3265 m na Punta Rocca, najwyższy szczyt Dolomitów i oferuje łatwy dostęp do Stoki Arabba w regionie Dolomiti Superski. Przełęcz Fedaia i jezioro Fedaia również znajdują się w odległości 10 km (6 mil).
Hotel
Pokoje restauracyjne, bar, winda, sala konferencyjna, kryty basen, internet Wi-Fi, przechowalnia i schowek na narty, przechowalnia bagażu, prywatny bezpłatny parking. Hotel Principe Marmolada oferuje komfortową i domową atmosferę- 92 pokoje, niektóre z balkonami, wszystkie wyposażone w telewizję satelitarną, telefon, sejf, łazienkę z wanną lub prysznicem i suszarką do włosów.
Spa i wellness
Strefa wellness z krytym basenem, jacuzzi; masaże, zabiegi kosmetyczne i solarium (dodatkowo płatne) ; babyclub dla dzieci w wieku 2-5 lat i miniclub dla dzieci w wieku 5-11 lat, stół bilardowy (za opłatą), stół do ping-ponga (za opłatą)
Informacje dodatkowe
Obiekty posiadają parking.
Przyjazny dla zwierząt (na zapytanie, dodatkowo płatne)
Hotel położony bezpośrednio przy wyciągu na lodowiec - to chyba jedyny plus. W okolicy nie ma nic - ani restauracji czy barów ani innych atrakcji. Śniadania - codziennie to samo w dosłownym słowa tego znaczeniu, kolejki do jedynego działającego automatu z kawą i herbatą, soki to zabarwiona woda. Obiadokolacje smaczne - ale podawane przez kelnera bez możliwości wyboru. Napoje w hotelowym barze i do kolacji bardzo drogie. Obsługa niemiła - odniosło się wrażenie, że jest się kimś przeszkadzającym, a nie gościem. Zdecydowanie nie polecam, tym bardziej, że cena pobytu nazbyt wygórowana.
Nie ma internetu nuuuda prawie nie ma nic do robienia tylko w zime można na narty i wtedy jest spoko ale po stoku nuuuuuuda
Mało przytulny moloch, ale z bardzo dobrymi warunkami dla narciaerzy. Podstawowym i największym atutem jest położenie u podnóża lodowca (wyciąg na wyciągnięcie ręki). Natomias jeżeli ktoś nie jest maniakalnym narciarzem, a na przykład matką z dzieckiem, albo bez dziecka, to po dwóch dniach dostanie kota. My mieliśmy jeszcze dodatkowo tego pecha, że nie było świeżego śniegu wokół hotelu (oczywiście stoki ok.) no i tu jest problem. Hotel jest całkowicie na uboczu i nie ma do kąd pójść. Kiedy inni zjeżdżają, basen jest jeszcze zamknięty, animatorzy pochowani po kątach to nie zostaje nic innego jak zamknąć się w pokoju. :(
Innym sporym mankamentem jest to, że obsługa nie mówi po angielsku (z tego co wiem to po niemiecku też nie bardzo), nawet w recepcjii kiepsko. Więc z pomocą ze strony Włochów cieniutko. Przy posiłkach natomiast to jest wesoło: menu po włosku (i to nie tak jak we włoskiej knajpie - zero pizza i pasta). Wszyscy wybierali dania kolacyjne na chybił trafił i czasami było śmiesznie (może nie dla wszystkich, bo niektórzy wychodzili głodni i źli). Ach, gdyby tak kelnerzy choć trochę kumali po angielsku...
Na śniadania jajecznica tylko dla tych którzy jadają bardzo wczesne śniadania.
Basen i sauna wtedy kiedy otwarte (tylko po południu) - strasznie zatłoczone
Pokoje w bardzo różnym standarcie i nie ma na to wpływu cena. W razie lokalowej katastrofy trzeba się wykłócać o lepszy pokój. Napiwki tu nie działają - Włosi biorą lecz nie dają.
Piwo bardzo drogie. a kolację czymś trzeba popić.
Udanego wypoczynku. Mogłoby być gorzej!