W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Hotel
Piękne widoki na morze i zatokę Asinara, rozległy ogród, ładny basen z wydzieloną cześcią dla dzieci i położenie tuż przy plaży - to główne atuty hotelu. Spokojna lokalizacja zapewni pełen relaks, a o dobre samopoczucie Gości dba grupa animatorów zapraszających do wspólnej zabawy w typowo włoskim stylu. Znakomity jako baza wypadowa do poznawania ciekawych nadmorskich miasteczek północnej Sardynii: Stintino, Alghero, Sassari, Castelsardo, gdzie ciągle jeszcze życie toczy się leniwym rytmem.
Położenie
ok. 7 km od Marina Di Sorso, ok. 15 km od Porto Torres ze sklepami, barami i restauracjami; ok.118 km od lotniska w Olbii.
Plaża
publiczna, wydzielony odcinek hotelowy, ciemny piasek, miejscami występują kamienie naniesione przez morze (ich ilość uzależniona jest od pory roku), bezpośrednio przy hotelu, odległość zależna od zakwaterowania (od ok. 50 do ok. 600 m), zejście po schodach, parasole i leżaki (dostępne w miarę wolnych miejsc).
Sport i rozrywka
basen, słodka woda, wydzielona część dla dzieci, kort tenisowy, mini boisko do piłki nożnej, tenis stołowy, miniklub, amfiteatr.
Nie polecam. Hotel zasluguje na ⭐⭐ za wysoka cena jak na ten standard
Czekanie na zameldowanie w pokoju 4h, wszystko sie psuje i rozpada. Podatek klimatyczny trzeba oplacac przed zameldowaniem przy wymeldowaniu ponownie chca zeby zaplacic.. po prostu jeden wielki balagan. Jedzenie w hotelu: jesli przyjdziesz na czas musisz przepychac sie z ludzmi zeby cos sobie nalozyc na talerz. Jesli na obiad przyjdziesz pozniej moze nie wystarczyc jedzenia .
Hotel może i jakiś standard posiada ale na 4 gwiazdki nie zasługuje.
Pokoje w formie bungalow bardzo fajna sprawa. Cisza i spokój. :)
Na pewno stołówka która była koszmarnie nie przygotowana. Szczególnie w weekendy gdy zjeżdżają się ludzie na jeden dzień. Poprostu za mała. Plus niektórzy hałaśliwi Włosi bez kultury osobistej.
Witam, Właśnie wróciłem z Sardynii. Jeżeli ktoś wcześniej doświadczył wakacji pod namiotem lub w pokomunistycznym domku, z hotelu będzie zadowolony. Jeżeli jednak masz świadomość że płacisz za hotel 4 gwiazdkowy, delikatnie mówiąc będziesz rozczarowany. Za parkingiem okolice domków bungalow, gdzie zostaliśmy zakwaterowani, maksymalnie klasa hotelu 2 gwiazdkowego, przy recepcji max 3 gwiazdki. W nieoświetlonych chodnikach wokół domków są dziury (mało nie skręciłem nogi wpadając w jedną z nich kiedy szedłem pierwszy raz w nocy z walizką szukając nr domku). Wokół krawędzi basenu ( ten, który znajdował się blisko nas), w kratkach zielone porośnięte glony i inne zanieczyszczenia. Także kilka metrów od basenu \"dodająca uroku\", osłonięta metalowym płotem znajdowała się przepompownia, filtrowania itp. (domyślam się). Teren zarośnięty metrowymi chwastami, przejście koło basenu (skrót do stołówki) zamiast utwardzanego chodnika, najtańszym kosztem było wysypanie kamyczkami które właziły w buty. Plaża hotelu to tragedia: wąska, brudna, czystsza była publiczna położona dalej od hotelu.Jedynym wyróżniającym się plusem były obiady i kolacje. Tutaj niebo w gębie. Owocami morza objadłem się jak nigdy wcześniej. Śniadania monotonne, choć nie ma co narzekać. Plusem były także animacje dla dzieci i dorosłych. W okolicy hotelu nic nie ma, więc nie zakosztujesz życia nocnego Sardyńczyków. Najbliższe miasto to Castelsardo oddalone o 12 km. Same domki przypominają mi kurniki. W środku sporo miejsca, czysto, wygląd standardowy, pokoje sprzątane codziennie, klima spełniała swoje zadanie. W biurze podróży Raibow w którym wykupiliśmy wycieczkę wstępna reklamacja została już złożona za niższy standard hotelu niż było to w umowie. Jeżeli nie dogadamy się będzie sprawa w sądzie. Biuro oczywiście nie miało innych miejsc w swoich hotelach. Zaproponowaliśmy drugą propozycję aby dołączyć do wycieczki objazdowej w połowie jej trwania czyli 3-4 dniu (cały termin to 7 dniowy).Odpowiedź biura była absurdalna. Zaproponowano nam 1800 zł dopłaty od osoby za jeżdżeniem autokarem po wyspie, bo najdroższe atrakcje wyspy jak np. rejs na Korsykę i tak już nas ominęły. Na decyzję biura czekaliśmy 2 dni, więc cały nasz plan poznawania wyspy przez ten czas był zawieszony i stracony. Zamiast relaksu były nerwy, pisanie wiadomości, reklamację, rozmowy, walka z biurokracją. Pani rezydentką Kasia robiła co mogła, ale ona tam tylko? sprząta?. Nie polecam hotelu jak i biura podróży Raibow. Jeżeli wszystko jest w porządku, każda firma jest super. Ale naprawdę prawdziwe oblicze firmy poznajemy w trakcie problemów i ich rozwiązywania. I tutaj wyłania się rzeczywisty obraz biura Rainbow. Muszę podkreślić że sami Sardyńczycy są bardzo mili i pomocni. Żadne mapy GPS nie mają tam racji bytu. Sardyńczyk tylko śmiał się z ?Tom Tom?a?. Jeżeli nie znasz drogi, wyprawa zakończy się przygodami. Dlatego najlepiej wcześniej zapytać się rezydenta albo kogoś kto wie jak najszybciej i najlepiej przemieścić się z punktu A do B. Znak z prawej strony jezdni informujący w którym kierunku jechać do miasta zamiast pokazywać strzałkę do góry czyli jazdę prosto, pokazuje w lewo. Jeżeli ktoś chce zaoszczędzić a jednak wykąpać się w ciepłym w morzu, najlepiej jechać w pierwszej połowie września gdzie ceny np. wynajęcia samochodu spadają o połowę a jest mniej turystów i morze nadal jest ciepłe. My zapłaciliśmy 230 euro za 3 dni, w tym 30 euro to dopłata do ubezpieczenia autocasco za najmniejszy samochód, czyli citroen C1 i 20 euro za przyprowadzenie samochodu pod hotel z Castelsardo. W dniu wyjazdu, czyli w ostatni dzień sierpnia na lotnisku w Alghero w jednej z wypożyczalni, cena bez autocasco to już 105 euro(3 dni). Z tego co wiem najlepiej wypożyczać samochód na lotniskach, w dużych miastach. W internecie zachwalane jest miasteczko Bosa. Jeżeli przejeżdżasz z północy na południe i odwrotnie po zachodniej stronie wyspy możesz oczywiście tam zajechać. Ale specjalnie ciągnąć się przez góry, kiedy ma się mało czasu, to nie polecam.Miasteczko jest ok, ale nie pochwaliło mnie na kolana. Większe wrażenie na mnie zrobiły prowadzące do tego miasteczka drogi. Ciągnące się serpentyny na dużej wysokości podnoszą ciśnienie, to po prostu trzeba przeżyć. Jeżeli już ktoś chce jednak zobaczyć Bosę, to tylko drogą wzdłuż wybrzeża.Polecam zobaczyć plażę Stintino - zdjęcia w internecie nie kłamią. Ale wybiegając się najlepiej już być min około godziny 8 rano. My byliśmy przed 9 i musieliśmy parkować samochód na ulicy 0,5 km dalej (nie było miejsca a parkingi wokół plaży są płatne). Polecam obejrzeć Capo Testa, grotę Neptuna (oczywiście tylko zejściem schodami do groty),miasto Alghero, Castesardo, urokliwe Porto Cervo i szmaragdowe wybrzeże. Bonifacio na Korsyce też jest ok, ale bez przesady, La Maddalena to tylko rejs po całym archipelagu. Wycieczki w porównaniu do wysp greckich są 2-3 razy droższe.Ogólnie myślę że największe atrakcje wyspy,to jest wyjątkowa lazurowa woda i plaże.
- smaczne obiady i kolacje - animacje dla dorosłych i dzieci - sympatyczna Polska obsługa: Pani Kasia jako rezydent, animatorka Pani Zuzia i Pani Aneta z Recepcji - 2 pokojowe pomieszczenie noclegowe dla 3 osób (przynajmniej tak my zostaliśmy zakwaterowani)
- wszystko oprócz wymienionych zalet.
Sam pobyt na Sardynii był bardzo udany, ale to głównie dlatego , ze wciąż podróżowaliśmy po wyspie i nie było nas prawie w hotelu. Na pewno , nie wybrałabym tego hotelu po raz drugi
Hotel pięknie położony, nad samym morzem , pyszne jedzenie duży wybór dań, szczególnie na obiad i kolacje - owoce morza , mięsa, sałatki, desery. Super obsługa rezydentki Pani Kasi, oraz animatorki Pani Zuzi. Animacje ok, zumba w wodzie , aquaaerobic, salsa, siatkówka (można spalić makarony i pizze ) -Super Pani z Polski na recepcji co drugi dzień mniej więcej
-maleńkie pokoje w bungalowach - mozna dostać klaustrofobii, bardzo skromne ale czyste. _bungalowy dla Polaków położone w dalszej części hotelu , brzydkie i wymagające remontu ( niedomykające się okna, wygląd jakby zaraz miały się zawalić ) sejf w pokoju nie działa mimo interwencji i \"naprawy\", klimatyzacja brudna z grzybem (trochę wyczyścili po zgłoszeniu w recepcji) - jeśli szukacie odpoczynku , ciszy i relaksu to niestety nie w tym hotelu - muzyka bardzo głośna już od godz 10:: zarówno na plaży jak i na basenie. - bardzo dużo gości , leżaki na plaży i basenie trzeba sobie zaklepywać już od 7 rano bo o 9 :00 nie było już miejsc - podczas obiadu jest wydzielona strefa z lodami i ciastami - NIE dla Polaków :-/ - obsługa włoska w recepcji tragiczna , nieprzychylna bardzo udająca że nie zna angielskiego, wszystko na Nie -bardzo brzydka plaza, sam czarny piasek nie ma znaczenia, bo plaża jest zawalona glonami , w morzu pływają śmieci, syf!
Jeden z lepszych naszych rodzinnych (2+1) pobytów urlopowych. Posiłki obiad -kolacja typowo włoskie na 10. Codzienne porządki w pokoju z wymianą ręczników. Animatorzy w tym jedna nasza polska przedstawicielka Pani Zuza nie dadzą się nudzić zarówno dzieciom jak i dorosłym. Nasza rezydentka Pani Kasia wie po co tam jest- A JEST NIEZASTĄPIONA- pierwszy raz spotkaliśmy się z tak profesjonalnym a jednocześnie z uśmiechem podejściem do swej pracy. Można się przyczepić do plażowania nad morzem (dojście schodami nierówne, zapiaszczone, wąska plaża z szarym piaskiem) ale to niewielki mankament. Ogólnie polecam pobyt w tym hotelu (dopłaciłem do pokoju w budynku głównym-polecam), który oceniam na dobrą 9.
-wspaniałe posiłki -czysty pokój -super animatorzy -uśmiechnięta, życzliwa obsługa
-trochę zaniedbane otoczenie (cóż Włochy) -kawa niepłatna tylko do śniadania -woda w saturatorach czasami zalatywała chlorem