Hotel
Club Helios

W hotelu byłyśmy z koleżanką w 2010 roku. Zdecydowanie dla młodych jest za spokojnie.Natomiast dla rodzin z dziećmi idealny.Animatorzy rewelacja stawali na głowie żeby ludzie się nie nudzili. Wieczorem ponad godzinny program dla maluchów potem dla dorosłych quizy,konkursy dla seniorów dancingi.Pokoje bardzo skromne, czyste.Jedzenie smaczne urozmaicone.Ilość gwiazdek adekwatna do warunków.

Potwierdzam poprzednią opinię,trudno dogadać się po angielsku,turyści głównie włoscy o średniej wieku 60,dodam że duże problemy komunikacyjne,bardzo ciężko dostać sie do Noto,będąc we wrześniu ostatni autobus powracający do Noto Marina o 12.40 więc nie sposób pojechać np do Syrakuz i wrócić autobusem,piechotą ponad godzina jednak nie polecam pieszej wędrówki.Główny dojazd do hotelu obstawiony śmietnikami,brak wypożyczalni rowerów lub skuterów w okolicy i poza wycieczkami kompletnie nie ma gdzie chodzić,okolica jak u nas nad jeziorami-troche domków letniskowych,dwa sklepy,kilka stoisk i knajpek.Otoczenie hotelu również nieciekawe,śmietniki,budowa,zarośniete działki

--obsługa kompletnie nie zna j. angielskiego --hotel nastawiony na turystów włoskich 40 , stąd odradzam młodym osobą --romantyczny spacer po plaży? czemu nie ale zejście do plaży zamykane po kolacji, trzeba iść na około koło zestawu kontenerów na śmieci --śniadania typowo włoskie, nic na ciepło --część pokoi umieszczona jest pod tarasem na którym w godzinach wieczornych są animacje, do 24:00 można zapomnieć o spaniu gdyż jest bardzo głośno a od 8:00 budzi nas obsługa sprzątająca taras, karygodne! --w ciągu 7 dniu 4 razy wieczorem była ciepła woda, 3 nie :/ niestety w 750 znaków nie opiszę wszystkich wad.