W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Położenie
W miejscowości Montepaone Lido nad Morzem Jońskim. Obiekt położony w jednej z najbardziej malowniczych części Kalabrii.
Plaża
Piaszczysto - żwirowa, szeroka, oddalona o ok 1000 m od hotelu. Leżaki i parasole na plaży bezpłatne. Dowóz do plaży co kilkanaście minut bezpłatny.
Wyżywienie
System all inclusive obejmuje 3 posiłki dziennie serwowane w formie bufetu: śniadania, lunch, kolacje. Lokalne napoje alkoholowe (wino,piwo) oraz bezalkoholowe są dostępne bezpłatnie podczas posiłków i w godz. 9:30-22:00 w barze przy basenie.
Zakwaterowanie
Obiekt posiada 152 pokoje.
Pokoje
2-osobowe z możliwością dwóch dostawek, łazienka z prysznicem, suszarka, klimatyzacja, minibar, TV.
Sport i rekreacja
2 baseny, jeden z hydromasażem, aerobik, siatkówka plażowa, animacje, możliwość uprawiania sportów wodnych, korty tenisowe, łucznictwo, minigolf, kąpiele błotne.
Dla dzieci
Park rekreacyjny.
Do dyspozycji gości
Restauracja, bar.
Nie rozumiem tych złych opinii. Byłam w dużej grupie i każdy z nas uważa, że było świetnie. Pokoje są 2-3 osobowe, utrzymane w czystości, panie sprzątają codziennie,wymieniają ręczniki co 2 dni. Sam hotel jest zadbany, otoczony zielenią. Są dwa baseny, większy płytszy i mniejszy głębszy z wyznaczonym brodzikiem.Jest również mini bar, w którym serwowane są napoje i lody. Hotel posiada korty tenisowe, boisko do piłki nożnej, minigolf, siłownię, spa itp. Jest również amfiteatr, na którym odbywają się animacje, dla dzieci tańce ok. 22 i różne pokazy masażu, kabarety itp. Po tym wszystkim są dyskoteki, które nie mają określonej godziny zakończenia. CDN
CD Plaza oddalona 1km od hotelu,kursuja3 busy srednio co 15min. Na plazy jest bar,który obsługuje Mariano(łapie trochę po Pl).Można wypożyczyć sprzęt.Niedaleko plaży znajduje się market(hala,sklepy z butami,ubraniami(m.in.Terranova),sprzętem,suwenirami,biblioteka itp.).Jest McDonald.Posiłki3 raz dziennie.Śniadania(7.30-9.30)mało urozmaicone bułki,croisanty,dżemy,jajka,bekon,jogurty itp.),na obiady(12.30-14) i kolacje(19.30-21)zawsze jest makaron,ryba,wino, są także owoce morza,warzywa,spaghetti,pizza,bułki itp.Na deser owoce,ciasta. Obsługa-bardzo miła.Kelnerzy-cudowni.Zabawni,mili,można z nimi pogadać,potańczyć na disco.Po zjedzeniu zabierają talerze,aby nie jeść na nim kolejnego posiłku.Można wstać po nowy.Wystarczy tylko się uśmiechnąć!
Wypoczynek w tym hotelu raczej nie należy do udanych. Polacy są traktowani przez obsługę, szczególnie podczas posiłków oraz w barze przy basenie, bardzo nie miło, czasem wręcz chamsko (nakładanie wręcz mikroskopijnych porcji niektórych dań, zabieranie talerzy podczas spożywania posiłku...) - niemieccy i włoscy goście są obsługiwani należycie, a i porcję dostają należyte! Sprzątanie pokoi też wygląda różnie, ręczniki są zazwyczaj wymieniane tylko w pierwsze 2 dni pobytu. Jedynymi osobami życzliwymi są barman na plaży - super gość, kierowca busika dowożącego gości hotelowych na plażę, no i niektóre panie w recepcji, z którymi i tak niezbyt wiele można załatwić, ani się dogadać, bo tylko dwie jako tako mówią po angielsku. Hotel jest położony na skarpie z dala nie tylko od plaży (tu nie ma problemu, sprawę załatwia busik), ale z dala od wszelkiej cywilizacji, więc poza plażą jesteśmy zdani tylko na mierne \"atrakcje\" hotelu, wokół którego (pechowo niestety) zagnieździły się szerszenie, na które trzeba uważać. Oswoić się również warto z jaszczurkami, których jest tam mnóstwo - nie są groźne, ale nie wszyscy to tolerują, szczególnie jak zabłądzą do naszego pokoju. A pokoje, hmm..., dla mnie są to rzędy połączonych ze sobą komórek, wychodzących na trawnik, które przerobiono na pokoje. W środku nie jest aż tak tragicznie, bez przesady..., można przeżyć tydzień, ale z 4 gwiazdkami to nic nie ma i nie miało wspólnego. Podobnie opcja all inclusive - 3 posiłki, z których śniadanie to monodieta - codziennie to samo, z pozostałymi różnie bywa, czasem nie najgorzej, ale to też nie 4 gwiazdki, za które się płaci. Inną zupełnie sprawą jest obsługa pań rezydentek z TRIADY, które były zupełnie nieprzygotowane do swojej pracy - w niczym się nie orientowały, nic nie potrafiły należycie załatwić, a pewne rzeczy można było. Pomijam już fakt, że informacja o godzinie wyjazdu i odlotu ukazała się na tablicy ogłoszeń w przeddzień wyjazdu dopiero po kolacji. I to było tyle - następnego dnia nie miały czasu, by przyjechać po grupę, zabrać ją na lotnisko i sprawdzić, czy wszystko ok. Ktoś przyjechał, machnął na nas, poszliśmy do autokaru - 3 godz. jazdy do Reggio na lotnisko bez opieki polskojęzycznej... Na lotnisku podobnie. I jakoś z innych biur podróży rezydenci dopilnowali i pożegnali swoje grupy, a TRIADA się wypięła na nas. Tak więc chyba trzeba zrobić to samo i poszukać biura bardziej wiarygodnego. Kupując pobyt w tym hotelu miałem zapewnienie, jak tam jest wspaniale, jak to turyści są bardzo zadowoleni z warunków, obsługi itp. Tragicznie nie było, ale zarówno my, jak i poprzedni turnus byliśmy rozczarowani, a następny, który przyjechał w dniu naszego wyjazdu, szybko się zorientował, że hotel jest mocno przereklamowany. Ale, jak zdążyłem się zorientować, to dotyczy to też wielu innych hoteli w Kalabrii. Zanim więc się zdecydujemy na wakacje w tym regionie, należy dobrze prześledzić opinie, bo informacje nie są zbyt rzetelne zarówno w katalogach, jak i uzyskane od pracowników biur podróży - oni przecież muszą zarabiać.
Niezbyt miła obsługa, w szczególności kelnerska. Włosi i Niemcy zdecydowanie lepiej traktowani. Wszędzie daleko i niezbyt wiele atrakcji. Jedynie próbuje nadrobić wszystko polski animator. Wniosek: Włochy się powinno jedynie zwiedzać a nie w nich odpoczywać.
Moje zdanie nieco się różni od poprzedniej opinii. Ilości gwiazdek nie powinno się traktować dosłownie w odniesieniu do oczekiwań tuż przed 5 *****, bowiem ma to związek z włoskimi przepisami hotelowymi i ilość gwiazdek nie zależy od lokalizacji, komfortu, ale np. od tego czy hotel posiada basen lub telewizor w pokoju; dodatkowo pierwszy człon nazwy Villaggio Calaghena też określa rodzaj standardu. Pokoje pewnie są zróżnicowane w zależności od położenia: główny budynek czy parterowe budynki boczne, jednak choć rzeczywiście do wybitnie przestronnych nie należą, tam gdzie mieszkałam sprzątane było codziennie, jak również co dzień wymieniano ręczniki. Oczywiście jeśli ktoś zamierza wakacje spędzać w pokoju to zniechęci go brak kanałów polsko lub choćby anglojęzycznych w TV. Za to ośrodek oferuje sporo zieleni, kwiatów i drzewek owocowych oraz poza wspomnianymi lilipucimi jaszczurkami (absolutnie niegroźne i zdecydowanie nie szukające towarzystwa) piękne widoki(zaleta lokalizacji na skraju wzgórza) oraz świetne wrażenia słuchowe w postaci bardzo głośnego "śpiewu cykad". Na terenie hotelu także korty, boisko oraz płatne masaże, hydromasaże oraz dla niedoopalonych solarium! Opcja all faktycznie dość uboga, ale tu akurat Triada nie ściemniała. Na mocniejsze alkohole trzeba wykupić w recepcji kartę, którą płaci się w barach czy restauracjach, ale nikt nie patrzy krzywo na spożywanie publicznie własnych zapasów. Jedzenie nie powala urozmaiceniem (zwłaszcza śniadania), ale jest go sporo; obiady oraz kolacje już pozwalają na wybór. Nie zauważyłam jakiejś dyskryminacji w traktowaniu Polaków, to raczej kłopot w komunikacji, ponieważ Włosi są absolutnymi leniami w nauce żadnych języków obcych. Przydają się choć podręczne rozmówki, ręce do machania i talent aktorski. Najbardziej kontaktową osobą i w efekcie pomocną jest szef bramanów Mariano, który coś rozumie po angielsku i ciut po polsku. W większości są tu turyści włoscy, odrobina Niemców i Polaków. Jednak animacje są tylko po włosku, trzeba uruchomić wyobraźnię-jedynie fani karaoke mają szansę na zrealizowanie się estradowo(ale trzeba się uaktywnić, bo piosenka włoska jest wszechobecna). To czy się będzie tu dobrze spędzać czas zależy od nastawienia, bo Włosi są bardzo serdeczni zarówno pracownicy (no, w większości) jak i turyści spędzający czas z rodzinami-pozdrawiają, witają wylewnie, zarówno kobiety jak i mężczyźni. Hotel nie jest przeludniony dzięki czemu w obu basenach nie siedzi się sobie na głowie (możliwość nocnego pływania wskazana). Plaża, do której dowozi bus piaskowo-żwirowa, ale całe wybrzeże to dłuuuga plaża i już po chwili pod stopami jest piękny jasny piasek. Okolice należą do spokojnych i rzeczywiście uboższych niż wybrzeże Morza Tyreńskiego (więcej rozrywek), ale można czegoś poszukać w Soverato (5km)-tylko tam życie zaczyna się naprawdę w godzinach późno wieczornych i głównie w okolicach weekendu. Jeśli miałabym polecać ten obiekt to nie z Triadą, panie absolutnie do niczego nieprzydatne, niezorientowane, nieporadne i nieskuteczne, bez wiedzy, którą wypadałoby posiadać, bo, o zgrozo (!) są jednocześnie pilotkami wycieczek fakultatywnych. Dla lecących do Kalabrii także jedna rada odnośnie podróży z lotniska w Reggio, podróż autokarem to ponad 3 godziny, lecz może się okazać, że znacznie więcej czasu zabierze nie podróż samolotem, ale czekanie na sam odlot, jak wynikało z doświadczeń moich oraz osób lecących zarówno z/do Warszawy jak i z/do Katowic odloty opóźnione były od 2 do 6 godzin. Polecam więc zaopatrzyć się w coś do jedzenia zwłaszcza w drodze do Polski, bo na lotnisku w Reggio po przejściu przez bramkę ochrony nie ma szans nawet na szklankę wody.