Hotel
Blitz

Ogólnie urlop bardzo udany, aczkolwiek te 3 gwiazdki dla hotelu BLITZ to przesada (w Polsce mamy lepszy standard), powinny być tylko dwie, chyba ta trzecia to jedynie za miłą obsługę i za klimatyzację w pokojach, bo w "restauracji", na korytarzach i holu brak klimy. Jeśli ktoś ma "płytki sen", to trochę uciążliwa w nocy jest bliska linia kolejowa i startujące samoloty, ale do przeżycia, moja koleżanka zupełnie tego nie słyszała
Otrzymałyśmy nieco mały pokoik jakieś 2,5m x 3,5m, inne pokoje były dużo większe. Pokój raczej skromnie urządzony, małe biurko, brak nawet jednego krzesła czy szklanek, TV bez pilota, programy nie ustawione... no ale przyjechałyśmy plażować więc dało się wytrzymać, poza tym właściciel hotelu zadbał o nasze dobre humory i gościnność ;)
Zaskoczeniem było dla nas, że hotel zajmowała głównie niemiecka młodzież, ale była z opiekunem więc zachowywali się dość spokojnie.
Lotnisko znajduje się dość blisko, jest autobus za 1 euro, który zatrzymuje się niedaleko ( trzeba wysiąść zaraz na pierwszym lub drugim przystanku i przejść pod wiaduktem, dobrze jest więc mieć mapkę wcześniej), aczkolwiek z powrotem na lotnisko nie ma dobrego połączenia autobusowego, ale to tyko 15-20 min. na piechotę, można też zamówić taxi, podobno za 17euro. Niedaleko jest mały supermarket, a co wtorek duży bazar gdzie dużo taniej można kupić owoce i warzywa oraz ubrania, buty, itp.

hotel raczej bez rewelacji, 3 gwiazdki to na peno za duzo za to wlasciciel super :) i reszta obslugi rowniez. do morza w lini prostej 200 m wiec bliskio, minusem byla kolonia niemiecka(16 latki pijacy cala dobe zostawieni bez opieki z nudow albo z nadmiaru procentow chodzili po suficie- prawie doslownie ) polecam wiec dowiedziec sie wczesniej czy przypadkiem kolejna kolonia niemcow nie bedzie bo oni tam bardzo czesto goszcza. , jedzenie bardzo dobre chociaz sniadania co dziennie byly takie same : ser wedlina dzem platki i owoce. na kolacje salatka i warzywa , makaron z sosem a na drugie roznie ale male porcje na deser zawsze owoce najczesciej brzoskwinie i gruszki ( najlepsze jakie jadlam w zyciu), cena obiadu w restauracji dla 2 os minimum 15 euro wiec nie jest tanio, butelka wina 3,5 - 6 euro, do starej czesci rimini 30 minut autobusem nr 11, polecam zwiedzanie w porze sjesty gdyz w innych godz w autobusie jest taki scisk ze kilka krotni stelam na przystanku i przepuszczalam po 6,7 autobusow. sliczny port, zabytki z czasow p.n.e., obok portu delfinarium po 11 euro wstep pierwszy wystep od 16.45 rowniez masa ludzi, minimalne kieszonkowe to 250 euro ale to tylko na drobne przyjemnosci jak jakies jedzonko,wino, piwo, lody pizze, bilety kosztuja po 1euro , ogolnie pozytyniie ale dosc drogo i masa turystow niemieckich i rosyjskich oraz wlochow ktorzy uwielbiaja rimini:)