Hotel
Artuik Residence

Pokój MONO (4os.) zdecydowanie za mały! Przy dzisiejszych standardach - nawet tego rodzaju apartament powinien być większy i lepiej wyposażony (szafki, półki, zmywarka itp.) (np. apartamenty BILO są już pod tym względem o wiele bardziej dogodne). Uwaga: nie chodzi jedynie o jakość w stosunku do ceny, ale o zapewnienie pewnego minimum komfortu adekwatnego do odpowiedniej "grupy cenowej" - w apartamencie MONO takiego komfortu nie ma.

1.Na niższych piętrach dokuczliwy hałas z dyskoteki
2.Przy jednakowych cenach wielkość i funkcjonalność apartamentu zależna była od szczęścia w przydziale.
3.Bardzo wysoka cena zakwaterowania w porównaniu z takimi samymi warunkami w Val di Fassa lub w Val di Fiemme.
4.Całkowity bałagan w oznakowaniu miejsc parkingowych- od szczęścia zależała też wielkość tego miejsca
/niektóre były tak małe,że po zaparkowaniu Malucha kierowca nie miałby szans,aby z niego wysiąść/

Bardzo dobra lokalizacja, tuż przy wyciągach. Apartament bilo 4 wygodny i dobrze wyposażony Posiłki średnie - serwowane, lepiej w tej samej cenie wykupić w rezydencji marilleva gdzie jest szwedzki stół, bardzo słaba znajomość angielskiego przez personel. Malutki basenik, woda ciepła.

W sezonie narciarskim przydało by się aby ktokolwiek z obsługi porozumiewał się w j.polskim. Są tam w zdecydowanej większości polacy, a przynajmniej menu w naszym języku.

Pokoje, jak kto trafi. Zdecydowanie nie należy spodziewać się tego samego co na zdjęciach. Generalny podział na Włochów i resztę świata. Włosi w pokojach mieli mikrofale i zmywarkę. Nam na dobre wyszła kłótnia o zamianę lokalu, dostaliśmy czysty, duży. Łazienka z brodzikiem i świetlikiem =), suszarki do włosów nie było, a gniazdka są na cieniutkie bolce, więc zapominjcie o używaniu grubych wtyczek z uziemieniem lub bez. Jedzenie w Daniel pub i restauracji nie zachwyca, może poza zielonymi kluseczkami w sosie z szynką parmeńską. Góry piękne, trasy super, polecam.