Hotel
Silver Beach

W hotelu przbywałam na przełomie sierpnia i września. Po przybycie na miejsce doznałam szoku. Zupełnie coś innego niż było w ofercie. Hotel zdala od jakiegokolwiek centrum!!!!!!!W najbliższej okolicy nie było nawet sklepu (trzeba było przejść dobre 3 km w jedną stronę a okolica to niestety teren górzysty więc w upały nie bardzo dobrze się idzie). Podobno miało byc 5 km do centrum Yalikawak - może i było ale chyba do tabliczki z nazwą miejscowości. Lokalizacja hotelu naprawde fatalna. Wynagradzają to jedynie piękne widoki. Kolejny minus to jedzenie i obsługa. Sniadania to jeszcze można było znieść - chociaż przez dwa tygodnie jedzenia na śniadanie na zmianę 10 rodzajów oliwek i płatków owsianych to można oszaleć. Natomiast obaidokolacje były tragiczne - może i było zróżnicowane jedzenie ale jeśli ktoś jedzie z wyżywieniem HB to liczy, że na obiadokolację będzie mógł się na jeść.... ogólnie przez dwa tygodnie non - stop był kurczak w różnych postaciach!Niby nie można narzekać ale.... był tak pikantny że stawał w gardle albo był taki mdły, że kompletnie nie dało się zjeść. I takie było mniej więcej całe jedzenie. Co do obsługi.... W recepcji nie ma możliwości dogadania się w innym języku niż turecki. Kelnerzy również niewiele mówią w obcych językach. Poza tym kelenrzy obsługujący stołówkę byli ubrani w jeansy adidasy i porozciągane koszulki - nawet i dziurawe! Ogólnie bardzo niesympatyczni. Poza tym podobno jak się dało napiwek obsłudze to powinni trochę inaczej się odnosić do gości a nawet kilka napiwków nie zmianiło stosunku obsługi. Kolejna niedogodność hotelu to plaża - gdzie ta oferowana plaża piaszczysto - żwirowa? Owszem jest kawałek takiej plaży (może dwa metry długości i metr szerokości) ale trzeba przejść brzegiem morza po śliskich kamieniach więc nietrudno o nieszczęście. Poza tym plaża przy hotelu cała wybetonowana, schody pokryte glonami - również nietrudno jest się poślizgnąć - wiem to z doświadczenia. Poza tym odradzam stanowczo ten hotel dla rodzin z dzećmi - nie ma możliwości żeby dziecko pobawiło się piaskiem jak nad typowym morzem. Jeżeli ktoś nie umie plywać to również nie wykąpie się w basenie - bo na całej długości basen ma głebokość 2 m. Wymieniać niedogodniości można by było w nieskończoność. Jeszcze jedna to animacje - które z dniem 31 sierpnia przestały sie w ogóle odbywać. Taka była rozrywka w naszym hotelu. Ogólnie pierwszy raz pojechałam do Turcji i pewnie nieprędko tam wróce bo strasznie się zraziłam. Nie polecam nikomu tego hotelu.

brak mozliwości porozumienia się w recepcji w innym języku niż turecki, z obsługą można się porozumieć np. po angielsku, pokoje b.słabe nadające się do spaędzenia nocy i nic ponadto, na szczęście klimatyzacja działająca, plaża hotelowa /betonowe nabrzeże-standart/, hotel posiada własne molo z zejściem do morza, bar na plaży, codzienne animacje na wysokim poziomie, ogólnie obsługa stara się i gdyby nie standart pokoi (max **) całkiem znośne warunki dla osób które cenią ciszę, spokój i brak czegokolwiek w promieniu kilku kilometrów.