Hotel
Poyraz

Brak ciepłej wody, tv oraz telefonu.

Polecam hotele nad samym morzem!
Właśnie wróciłam z hotelu Poyraz 1 i było super. Hotel położony jest właśnie nad samym morzem, a nie ma nic przyjemniejszego niż śniadanie z widokiem na morze i piękny krajobraz, przy akompaniamencie szumu fal morskich. Kolacje też się jadło bardzo przyjemnie patrząc na przechadzających się po deptaku ludzi, podziwiając piekny zachód słońca i słuchając dobrej muzyki z sąsiednich knajpe. Poza tym, w sąsiednick knajpkach odbywają sie różne imprezki np. taniec brzucha, połykacze ognia i inne jazdy. To wszysto można oglądać na wyciagnięcie ręki. Praktycznie nie trzeba nigdzie iść, bo hotel znajduje sie w centrum. Wszędzie jest blisko. Generalnie hotelowi za położenie wystawiam szóstkę. Polecam!

Nad samym morzem znajdują sie też inne hotele np. Poyraz 2, ale i tak wszyscy przesiadywali u nas. Polecam ten hotel osobom towarzyskim, rozrywkowym, wesołym, lubiącym dobrą zabawę. No i kelnerzy są tu najprzystojniejsi (co przyciagało różne panny z zewnątrz:D).

Miałam pokój z dużym balkonem: widok na morze z jednej strony i na góry z drugiej. W pokoju był telewizor (stacja z turecką muzyką), duża oświetlana toaletka, 2 szafy, 2 szafki nocne, 2 pufy, w łazience suszrka.

Byłem w holelu Poyraz 2- z basenem / Poyraz 1 nie ma basenu/. Usytuowanie hotelu rewelacyjne, przy plaży, w samym centrum, posiłki na promenadzie pod wielkim fikusem z widokiem na morze, zatokę miasto Fethye i cudowne zachody słońca. W zasięgu ręki tawerny, bary, sklepy, place zabaw dla dzieci, liczne agencje oferujące lokalne wycieczki-polecam Pirata Penię-jest OK. W hotelu atrakcji brak. Kucharze gotowali na życzenie dla naszych dzieci! Miły, kameralny hotelik. Polecam!

Hotel zdecydowanie poniżej obiecywanych trzech gwiazdek (dwóch i pół - zależnie od źródła, co też jest zastanawiające...). W Polsce pensjonaty prezentują lepszą jakość. Łazienka to farsa - wbity w ścianę prysznic, bez brodzika, bardzo mała. Brak ciepłej wody rano i wieczorem - czyli dokładnie wtedy kiedy jej potrzeba. Obsługa z bardzo słabym językiem angielskim, oszukują przy opłatach za napoje. W zasadzie gorzej by było tylko, gdyby mieli jeszcze robaki. Chociaż znajomi w tym samym hotelu podobno mieli mrówki - więc może to kwestia piętra.... Ciekawe bo obok były dwa hotele również trzygwiazdkowe, za to prezentujące DUŻO wyższy standard. Widać one miały inne gwiazdki...