Hotel
Ozmen

Hotel kameralny, czysty z niewielkim ogrodem. Po kolacji można było opoczywać pod winoroślą na materacach ustawionych w ogrodze. Obsługa miła, bez problemu i bez napiwku zmieniliśmy pokój na widok na ogród z basenem. Basen spory, czysty , leżaki darmowe. W hotelu w czerwcu spokój, cisza , nikt nie zakłuca spokoju wieczorami. Mankamentem jest odległośc hotelu od morza. Podobno odległość hotelu to 700 m ale wydaje się że znacznie dalej kiedy idzie się w skwarze słońca pylistą ulicą. Nie przeszkadzało nam to jednak bo duzo jeździliśmy na wycieczki i nie mielimy czasu na leżenie na tamtejszej plaży. Odradzam kupowania wycieczek u rezydenta, na mieście kupicie je znacznie taniej o tym samym standardzie. Turcja jaką widziałam zachwyciła mnie swoim klimatem, roślinnością i zabytkami. Chciałabym jeszcze tam wrócić.

Natarczywe sprzątanie pokoi.

Bardzo czysty hotel pełen zieleni z sympatyczną obsługą. Jedyny mankament to dość drogie napoje do kolacji - cola 2,5 YTL, piwo 3,5 YTL i smaczne, lecz monotonne jedzenie - mało mięsa. Właścicielka mówi po niemiecku. Islam i Dzihan rozumieją trochę angielski. Kelnerki ni w ząb. Bardzo dobre miejsce dla rodzin z małymi dziećmi - cisza, spokój, brodzik z wodą. Daleko do kamienistej i nie za czystej plaży. Super basen od 1,5 do 2 m głębokości. Klimatyzacja indywidualna. O łóżko małżeńskie trzeba poprosić przy podpisywaniu umowy już w Polsce. Ręczniki są zmieniane codzienne, pościel co trzeci dzień. Zakaz wnoszenia jedzenia i napojów do hotelu, lecz dyskretna jedna butelka czy owoc nikogo nie bulwersują. Nie kupować widokówek w hotelu - dwa razy droższe niż w Calis.