736 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Hotel
Hotel otwarty w 2012 roku, częściowo wyremontowany w 2020 roku, usytuowany jest na powierzchni ok. 17.000 m2. Do dyspozycji gości są: 2 baseny zewnętrzne (w tym, basen relaksacyjny), 2 zjeżdżalnie, restauracja główna, 3 restauracje a la Carte oraz 3 bary.
Położenie
Obiekt położony jest w Titreyengöl, ok. 4 km od Side, ok. 5 km od Manavgat i ok. 65 km od lotniska w Antalyi.
Plaża
Prywatna, piaszczysto-żwirowa plaża z serwisem plażowym znajduje się ok 400 m od hotelu.
Sport i rekreacja ,
Dla aktywnych dostępne są: siłownia, rzutki, boccia, tenis stołowy, siatkówka plażowa i kort tenisowy.
Rozrywka
W hotelu odbywają się animacje.
Dla dzieci
Dla najmłodszych przewidziano animacje, mini klub, mini disco, 2 brodziki, plac zabaw, krzesełka w restauracji oraz łóżeczka, dostępne na życzenie.
SPA & Wellness
W hotelu znajduje się centrum Spa & Wellness, sauna i łaźnia turecka.
Hotel bardzo przeciętny, największy problem to sprzątanie pokoi, a właściwie jego brak. Jedzenie smaczne, choć pod koniec sezonu zdarzyło się, że brakowało jedzenia w restauracji. Okolica w porządku. Plaża w niewielkiej odległości od hotelu .
Odległość od morza, jedzenie .
Brak sprzątania pokoi.
Pierwsze wrażenie-oj przydałby się tu remont - szybko mija. Już po krótkim czasie przestaje się zwracać uwagę na pewne niedociągnięcia typu: gdzieś odchodzi trochę farby, jest jakiś zaciek na ścianie czy mebel podniszczony. Hotel jest bardzo czysty, pokoje codziennie sprzątane, ręczniki wymieniane. Zgłosiliśmy w recepcji uszkodzony przewód od prysznica, gdy po godzinie wróciliśmy do pokoju - był już wymieniony. Rezydenci zazwyczaj najbardziej skoncentrowani są na sprzedaży wycieczek - tu byliśmy mile zaskoczeni. Pani Kasia udzieliła nam wielu przydatnych wskazówek, które bardzo ułatwiły pobyt. Obawialiśmy się dojścia do plaży ale niepotrzebnie. Droga jest krótka, nie trzeba się specjalnie ubierać. Ręczniki lepiej ze sobą zabrać. Picia nie zabraknie, przekąski w wyznaczonych godzinach. Jest WC. Do morza lepiej wchodzić środkiem wytyczonej części - z prawej i lewej strony przy bojach są jakieś kamienie. Szybko robi się głęboko. Wyżywienie smaczne, standard jak w hotelach 4*. Polecam wyjazd do Side autobusem do końca trasy 1,5 euro płatne kierowcy - starożytne ruiny zraz przy przystanku oraz wycieczkę z lokalnego biura BABA - Action Safari Green Canyon, przewodnicy w języku rosyjskim, angielskim i niemieckim - ale nawet jak ktoś nie zna zbyt dobrze to nie problem.
Dobra atmosfera, pełen luz w pięknych okolicznościach przyrody .
Niedogodności tworzą sami ludzie - jeśli ktoś chciałby spędzić dzień przy basenie to trzeba pomyśleć o zarezerwowaniu sobie leżaka.
Hotel wymaga remontu i zadbania. Zdjęcia na stronie są sprzed lat w rzeczywistości meble na recepcji obdrapane, pokoje są w miarę na 4* Tureckie, aczkolwiek brudno, nie wspomnę już o łazience - deska klozetowa była prawie brązowa, co prawda po naszej prośbie na recepcji została ona wymieniona. Atmosfera w hotelu przyjazna - sympatyczni animatorzy oraz dużo młodych ludzie z obsługi. Ciężko się dogadać jeśli nie zna się rosyjskiego, angielski znają nieliczni. Jedzenie chociaż powtarzało się ale większość rzeczy były dobre, szczególnie słodycze. Baseny czyste, ładny ogród-park. Co do czystości obiektu oceniam na 3 z 10, jestem osobą lubiącą porządek więc ten aspekt bardzo zniesmaczył (u nas w pokoju w ogóle nie było sprzątane, może raz umyli podłogę, nawet ręczników nie wymieniali. Sami chodziliśmy i prosiliśmy papier toaletowy, ręczniki, żel pod prysznic). Rezydent... hm, opowiedział o wycieczkach i dowbuszach na których gdzie trafimy thats all. Zgłosiliśmy reklamację rezydentowi, bo pierwszego dnia nie dostaliśmy kolacji, bo transfer z lotniska trwał 2,5 godziny a jest niby około 40 km od lotniska - reklamacja nie została uznana ponieważ hotel ją odrzucił, normalnie śmiech na sali oczekiwaliśmy rekompensaty od biura podróży a nie od hotelu, ale szkoda gadać.
Blisko morza, ładny ogród, przyjazna atmosfera i ludzie, dobre jedzenie.
Brudno, wymaga remontu, zaniedbany.
Hotel lata świetności ma już dawno za sobą. Przyjeżdżając do tego hotelu trzeba nastawić się na wszystko. Przede wszystkim na to, że można otrzymać pokój, w którym odpada tynk ze ścian, w łazience jest brudno, toaleta wyglada jakby nigdy nie była czyszczona, łóżko jest rozwalone, a na dodatek panuje ogromny syf. Na terenie całego hotelu jest bałagan. Nie wiem jak słabo muszą płacić pracownikom, ponieważ w ogóle nie czują się oni zobowiązani do wykonywania swojej pracy. Pokoje sprzątane są losowo każdego dnia, nie ma znaczenia czy pozostawiło się prośbę o to. Sprzątanie to wymiana ręczników, pościelenie łóżka, a dla szczęśliwców dokładany jest papier w toalecie i bonusowo można mieć odkurzone. That’s it. Oczywiście jeśli będą Państwo w stanie dogadać się z obsługą to można wynegocjować nawet wymianę kosza lub przetarcie podłogi. Stołówka sama w sobie nie jest najgorsza, obsługa na bieżąco sprząta po gościach i jest schudnie, posiłki są różnorodne, każdy znajdzie coś dla siebie. Należy zwracać uwagę na zapach dań, niektóre dania są podawane podczas jednego posiłku kilka razy, ale zdarzają się tez nieświeże partie. Przyjaznym miejscem w hotelu jest Garden bar, wieczorem odbywają się animacje, dyskoteki, karaoke. Wydawany jest alkohol w formie All inclusive, ale na nikomu nieznanych zasadach, których nie było nigdzie napisanych. Siedząc przy stoliku (złączonych 3 razem) w 8 osób nie otrzymaliśmy drinków, ponieważ barman stwierdził, że wyda tylko dwa na stolik. Prośba o rozmowę z managerem, a raczej panią manager, która nie potrafiła wysłowić się po angielsku, zakończyła się niepowodzeniem. Usiadła ostentacyjnie przy barze, zakazując całkowitego zakazu alkoholu dla którejkolwiek osoby z naszego stolika. Po prośbie o wytłumaczenie skąd ograniczenia w All inclusive i próby rozmowy z nią, zostaliśmy perfidnie zignorowani, rozmawiała ze wszystkimi podchodzącymi do baru, śmiała się, a na moja prośbę by ze mną porozmawiała, wydarła się tylko do mnie w swoim języku i obróciła plecami. Managerka to bardzo ładna, szczupła dziewczyna o specyficznym zachowaniu - patrząc na nią robiło wrażenie jak wielki kij ma w d%$¥e. Nieprzyjemna, ordynarna dla gości i obsługi. Kolejnym punktem wartym uwagi jest recepcja. Większość obsługi recepcji jest pomocna i bardzo miła. Niestety, jeden z pracowników wykorzystuje dane gości w celu kontaktowania się z nimi (głównie z młodymi dziewczynami) poprzez komunikatory społecznościowe, oferując wyjście na miasto po swojej zakończonej pracy, zaprasza do siebie. Można powiedzieć, że zachowuje się jak stręczyciel. Na 5/5 zasługuje jedynie ekipa animatorów, która w międzyczasie organizuje gościom atrakcje, a do tego są mega zabawni i przesympatyczni. Ogólnie hotel oceniamy na 2,5/5. Z pewnością nie wrócimy tam nigdy i będziemy serdecznie odradzać hotel Maya Golf Club Hotel na spędzenie swojego urlopu innym.
Animatorzy, baseny i różnorodność jedzenia na stołówce.
Obsługa hotelu, ogólny bałagan na terenie hotelu, warunki w pokojach, zachowanie pracowników.
HOTEL NIE ZASŁUGUJE NA 4 GWIAZDKI DŁUGO BY PISAĆ O MINUSACH . REZYDENT MATEUSZ POWINIEN BYĆ NATYCHMIAST ZWOLNIONY JEGO ODPOWIEDZI NA SKARGI I PROŚBY O ZAŁATWIENIE SPRAW TO BYŁY ZGŁOSZĘ DO RECEPCJI . PROSIŁEM PO 5 DNIACH O WYMIANĘ RĘCZNIKÓW NAWET TEGO NIE UMIAŁ ZAŁATWIĆ MUSIAŁEM IŚĆ NA MIASTO KUPIĆ NOWE .ZANIM WYBIERZESZ TEN HOTEL DWA RAZY SIĘ ZASTANÓW BO BĘDZIE ZA PÓŹNO POWROTU NIE MA.
POŁOŻONY W PARKU .
BRUD, BRAKI PERSONELU.
Tripadvisor