W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Położenie
900 m od centrum Yalikavak, 50 km od lotniska.
Plaża
600 m od hotelu, publiczna, piaszczysto-żwirowa, 50 m długości. Przejście przez ulicę. Parasole, leżaki. Do plaży kursuje bezpłatny bus hotelowy.
Wyżywienie
All Inclusive (8:00-24:00). Śniadanie, obiad, przekąski, podwieczorek, kolacja. Napoje zawarte w All Inclusive: lokalne napoje alkoholowe i bezalkoholowe. System All Inclusive nie zawiera: napoi importowanych, soków ze świeżych owoców, napoi serwowanych w butelkach.
Zakwaterowanie
Hotel usytuowany na powierzchni 10.000 m2. 97 standardowych dla max. 2+1 os., 32 rodzinne dla max. 2+2 os. lub 3 os. (2 pokoje połączone drzwiami), 6 willi dla max. 4+2 os. (3 pokoje połączone drzwiami).
Pokoje
Klimatyzacja indywidualna, prysznic, suszarka, telefon, TV, sejf , minibar (płatny), terakota, balkon lub balkon francuski.
Sport i rekreacja
Basen odkryty (450 m2), tenis stołowy, rzutki. Płatne: bilard.
Dla dzieci
Brodzik, miniklub, plac zabaw, krzesełka w restauracji, łóżeczka (na życzenie).
Do dyspozycji gości
Restauracja w budynku, restauracja na wolnym powietrzu, 2 bary. Płatne: pralnia.
Nie polecam hotelu, sama miejscowość dosyć monotonna, bez specjalnych atrakcji, raczej na bardzo spokojny odpoczynek.
Położenie hotelu jest jego największa zaletą. Piękny widok na morze. Lokalizacja jest ok, natomiast aby dojść do hotelu trzeba wejść pod stromą górę, która w nocy nie jest oświetlona. Pracownicy recepcji starali się być pomocni.
Wybierając hotel nie zwracałam szczególnej uwagi na opinie bo zwykle nie spędzam w nim czasu, co było w tym przypadku błędem. Przyjechałam do hotelu ok. Godziny przed check in, niestety nie było możliwe wcześniejsze udostępnienie pokoju. Check in jest od 14:00, niestety o 14:00 również nie dostałam kluczy, poproszono mnie żebym poczekała jeszcze 20 min. Dostałam pokój bez okien, który sam w sobie nie był nawet najgorszy ale łazienka okazała się bardzo kiepska. Grzyb przy wannie, widać, ze była zamalowywania bo były dziwne plamy na ścianie. Niestety powiedziano mi, ze nie mam możliwości zamiany pokoju. Zamykanie drzwi również problematyczne, trzeba poświecić chwilę, ze nauczyć się kiedy zamek ?zaskoczy?. Jako wegetarianka miałam do wyboru sałatki i ziemniaki, codziennie praktycznie to samo. Panowie wydający jedzenie nie znają angielskiego wiec nie można zapytać czy dana potrawa jest z mięsem czy nie. Moj pokój był sprzątany co drugi dzień, tak samo wymianę były ręczniki. W hotelu nie ma możliwości wypożyczenia zelazka. W zamian oferowana jest usługa prasowania - 10 lir za 1 rzecz. Jakość prasowania średnia. Plaża hotelowa bardzo mała i raczej niezbyt piękna. Na plaże jeździ bus, który sprawia wrażenie, ze się rozpadnie kiedy jedzie pod górę. Nie ma ręczników ani materaców na łóżka na plazy. Plaża zamykana jest ok. 17:30.
Hotel bardzo ładny, taki klimatyczny. Duża ilość schodów co tylko dodaje uroku hotelowi. Basen duży i pomimo, że trochę już popękany to nadal bardzo fajny. Bar nie robi wrażenia z wyglądu, taki ubogi. Za to pracują w nim przemili ludzie z poczuciem humoru. W snack barze podawane były przekąski ale tylko jednego typu. Powiedzmy we wtorek były tylko małe pizze to nastepnego dnia tylko ciasto ze słonym serem. Raz trafiły się w piątek hamburgery podczas 2-tygodniowego pobytu. Widocznie za szybko schodziły, bo już więcej razy ich nie było.
W pierwszym tygodniu jedzenie było bardzo urozmaicane, jednak po tygodniu wszystko się popsuło. Jedzenie zrobiło się monotonne a na śniadanei codziennie dawali parówki. To samo z kawą. Kawa w pierwszych dniach była przepyszna. Kiedy skończyło się mleko w proszku, to już nie dosypali więcej do maszyny, tylko stawiali obok mleko w kartonie. Wino stało w beczce, każdy sobie dolewał. Po paru dniach stała tylko butelka zamiast beczki. Widocznie im zabrakło, bo po 2-3 dniach znowu wróciła beczka. Jednak często czegos zaczynało brakować.
Po 5 dniach przeniesli nas do innego pokoju, bo w łazience rura pękła i wylewała się woda spod wanny. Z drugiego pokoju nie było już grzybka ani pekniętej rury ale śmierdziało szambem wieczorem i czasami w południe. Zapach przedostawał się do pokoju, ponieważ wentylacja prowadziła do pokoju. Ten problem nie dotyczył tylko nas. Po konsultacji z innymi dowiedzieliśmy się , że u nich też choć mniej. Na basenie wieczorem było to samo.
Niestety hotel najlepiej wygląda na zdjęciach. Szału nie ma. Widoki rzeczywiście ładne, ale hotel odnowiony jest tylko z zewnątrz. Obsługa miła. Recepcja za to bardzo leniwa. W pokojach znośnie, po dwóch dniach już nic nie przeszkadza nawet łazienka. Basen naprawdę świetny i to tam spędza się najwięcej czasu. Za kwotę do 1500 zł za tydzień można jeszcze się poświęcić. Drożej nie warto. Opieka biura Wezyr świetna, naprawdę miłe rezydentki i pomocne.
Tripadvisor