W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Położenie
W miejscowości Torba, ok. 6 km od centrum Bodrum, ok. 30 km od międzynarodowego portu lotniczego.
Plaża
Piaszczysto-żwirowa, bezpośrednio przy obiekcie (leżaki i parasole bezpłatne).
Wyżywienie
All inclusive: śniadanie, obiad, kolacja, popołudniowa kawa, herbata i ciastko, nielimitowana ilość napojów chłodzących oraz lokalnych napojów alkoholowych od 10.00 do 24.00.
Zakwaterowanie
Obiekt składa się z kilku dwupiętrowych budynków, łącznie 43 pokoje.
Pokoje
Standardowy (ok. 20 m2): 2-os. (możliwość 1 dostawki), indywidualnie sterowana klimatyzacja, łazienka (prysznic, wc; suszarka), telewizja satelitarna, mini-bar (płatny), sejf (płatny), telefon, balkon.
Rodzinny (ok. 40 m2): 2-os. (możliwość 2 dostawek), składa się z oddzielnego living-roomu oraz sypialni, indywidualnie sterowana klimatyzacja (w jednym pomieszczeniu), łazienka (prysznic, wc; suszarka), telewizja satelitarna, mini-bar (płatny), sejf (płatny), telefon, balkon.
Sport i rekreacja
Basen, tenis stołowy, sporty wodne na plaży.
Dla dzieci
Brodzik.
Wyposażenie
Restauracja, bar.
pokoje w hotelu są bardzo brudne z popsuta klimatyzacja na posiłki trzeba chodzić 200m od hotelu gdzie trzeba polować na wolny stolik obsluga jest nie zbyt mila a rozrywek nie w ma wogole!!! z lezaków przy plazy nie wolno kozystac bo sa zarezerwowane dla vipów tureckich ktorych czasami w ogole nie ma bylismy tam traktowani jak intruzi mimo ze zaplacilismy za wszystko.... ogolnie jestem nie zadowolona z pobytu w tym hotelu!!!
hotel eskape nie ma swojej stołówki jak i barku trzeba chodzić do odległego hotelu 200 mm dalej to że obsługa traktowała nas jak robaki wyżucali nas z leżaków beznadzieja w folderze jest co inego a w żeczywistości na miejscu masz co inego zapylaj z napojami z hotelu izer do escepa dramat
Świetne polożenie tuż przy plaży, niestety niezbyt czystej i zadbanej. Urozmaicone posiłki, ale podawane na obrusach drugiej lub trzeciej świeżości. Obsługa jakby prosto zabrana z pól Anatolii, amatorska, choć miła. Ryczące glośniki przy barze nad basenem i barmani, którzy nie rozumieją "Quiet, please". Pokój z aneksem kuchennym na I piętrze obszerny i odnowiony, choć tylko po wierzchu. Za to łazienka zapuszczona i brązowa od żelazistej wody. W all inc. niezłe piwo, ale reszta jakby miała małą zawartośc alkoholu w alkoholu - podejrzewaliśmy barmanów o "chrzczenie" drinków. Dużo sałatek, ciastek, deserów - jedzenie to najlepsza strona tego hotelu. Druga dobra to świetna komunikacja do Bodrum dolmuszami, które rzeczywiście jeżdżą gęsto i do późnej nocy. Trzecia, o której była już mowa, to bliskość plaży i wody. I największe zaskoczenie - znakomita herbata (nie kawa po turecku!) we wszystkich, nawet najgorszych knajpkach, ale parzona w tureckich zaparzaczkach (w hotelu - nie!).
Reszta - zwłaszcza obsługa z gburowatym szefem, który kopniakami przepędza szwędające się, ale przyjacielskie psy, brudne materace i ich niewielka ilość, tępawi recepcjoniści w strojach do fitness lub kopania działki - obniża ogólne walory obiektu. Okolica widokowa, choć wszędzie "hektary" turystów niemieckich z ich zwyczajami. Hotel dobry dla drużyny sportowej lub junaków z OHP.
to co drażni to bardzo sporadycznie wymieniane obrusy , miejscowość bez jakielkolwiek możliwości rozrywki .
na ładnie polożony hotel niezłe all i dobry basen .
Hotel tylko dla określonej grupy osob - niestety polecany jako kameralny ze wzgledu na swoją wielkośc (tylko ok. 40 pokoi) może łatwo wprowadzic w błąd!!! hotel znajduje się w ciągu bodajże setki innych podobnych hoteli (praktycznie niczym nie odgrodzonych!) wciśnietych przy brudnej i malej plazy - prześciga się w konkursie który głośniejszy! - skutek taki iż ma chyba najwieksze i najstarsze już skrzeczace kolumny nadajace agresywna muzykę przez cały dzień; nie ma szans na odpoczynek - rekompensata jest jedynie łatwy dostep komunikacyjny do Bodrum lub fanatystycznych zabytkowych miejsc - stąd wiekszośc czasu mozna spedzić poza hotelem; lezaków oczywiście jak na lekarstwo stąd kazdy musi pełnic wczesnoporanne dyzury lub regularną wojnę z jeszcze głośniejszymi anglikami lub holendrami - niestety goście z tych krajów to raczej grupa " z doków" ewentualnie nie zawsze trzeźwa "elita" kibiców piłkarskich więc dzialania wojenne radze prowadzić w grupie; zato obsługa miła i starajaca sie byc uzyteczna; pokoje czyste i obszerne - ale trzeba dobrze trafić np. na pietro wowczas panuje cisza od strony lądu - i w nocy da sie spać - tylko ze częśc pokoi jest w przyziemiu - istna ciemnica - dodatkowy minus - wzdluż restauracji biegnie kanał ściekowy ktory skutecznie uniemozliwiał jadanie od tej strony posiłków na zewnatrz!!! w najblizszym hotelu (jakieś 0,5m obok) wieczorki karaoke, ktore chyba były jeszcze gorsze od opisanych starych kolumn - hotel nawet dla młodszych chyba tez nieudany, poniewaz na bardzo małym terenie - i kompletnie nie ma co robic wieczorem - potańczyc tez sie nie da bo bar (brudna i wiecznie lepka lada) ma 5m2 z czego 3 zajmuja kolumny... serdecznie odradzam