W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Położenie
Mahmutlar, 14 km od Alanyi, 140 km od lotniska.
Plaża
200 m od hotelu, prywatna, żwirowa, 100 m długości. Parasole i leżaki bezpłatne, materace dodatkowo płatne. Brak ręczników plażowych. Przejście przez ulicę lub tunelem.
Wyżywienie
All Inclusive (10:00-23:00). Śniadanie, późne śniadanie, obiad, przekąski, podwieczorek, kolacja, późny posiłek. Napoje zawarte w All Inclusive: lokalne napoje alkoholowe i bezalkoholowe. System All inclusive nie zawiera: napoi importowanych, soków ze świeżych owoców, koktajli, baru na plaży.
Zakwaterowanie
Hotel usytuowany na powierzchni 3.450 m2. W budynku głównym: 102 pokoje standardowe z widokiem na morze, 4 pokoje łączone.
Pokoje
Klimatyzacja indywidualna, wanna lub prysznic, suszarka, telefon, TV, łącze internetowe (dodatkowo płatne), sejf (dodatkowo płatny), minibar (dodatkowo płatny), terakota, balkon.
Sport i rekreacja
Basen odkryty (200 m2), siłownia, łaźnia turecka, sauna, jacuzzi, siatkówka plażowa, minigolf, tenis stołowy, rzutki, aerobik, animacje. Płatne: masaż, bilard, szachy, dyskoteka.
Dla dzieci
Brodzik, miniklub, animacje, krzesełka w restauracji, łóżeczka (na życzenie).
Do dyspozycji gości
Restauracja w budynku i na wolnym powietrzu, 4 bary, winda. Odpłatnie: room service, pralnia, fryzjer.
Ten hotel powinien mieć max. 2*. Po pierwsze - bardzo słabe jedzenie (niesmaczne, nieurozmaicone, nieapetycznie podane, czasami śmierdzące - dla przykładu: makaron typu świderki polany ketchupem, jajka na twardo przecięte na pół i polane ketchupem, gotowany burak pokrojony w plasterki, jajecznica i/lub sałatka wzbogacona pociętymi parówkami z dnia poprzedniego, połówki jabłek zasypane 3cm warstwą cukru pudru) - dużo niewykorzystanego jedzenia doczekało się ponownego podania. Po pierwszym dniu w tym hotelu (wersja AI)poszedłem na miasto zrobić zakupy. Po drugie: bar - drinki, a raczej ich brak, piwo lane na 2 cm a powstająca piana zajmowała resztę objętości szklanki/kubka, woda mineralna niewiadomego pochodzenia. Po trzecie: obsługa - niechlujnie ubrana, w większości niemiła. Po czwarte: czystość w hotelu - winda, w której lepiej nie dotykać ścian, smród w holu hotelu wydobywający się z kuchni, ręczniki plażowe nie wymieniane, ręczniki łazienkowe wymieniane czasami. Płatki kosmetyczne hotelowe z naroślą, mydło hotelowe raczej wcześniej używane. Po piąte: 3/4 gości za wschodniej granicy (Rosjan). A co za tym idzie wszech panujący jezyk rosyjski (rosyjska muzyka przy basenie, opisy, obsługa hotelowa, animacje) Po szóste: plaża - przejście pod ulicą przypominało raczej tunel w po bombardowaniu, zalany częściowo wodą, wysoki na 1,8m. Korzystałem raczej tylko raz. Na plaży brak baru z napojami. Instalacja prysznica mocno prowizoryczna. Więcej już nie piszę, bo tylko sie denerwuję niepotrzebnie. Zdecydowanie NIE POLECAM tego hotelu.
Hotel nadaje się dla osób mało wymagających (do tej pory samą siebie uważałam za taka osobę,, lecz pewne rzeczy w tym hotelu przechodziły wszystkie granice). Położenie hotelu jest beznadziejne, niby na uboczu lecz wokół same place budowy i wygląda to tragicznie. Podczas naszego pobytu przy hotelu nawożono palmy, więc 3 dni śmierdziało gnojem. Jedzenie tragiczne. Żyłam na samych owocach i jeśli się nadawały do spożycia to warzywach. Jeśli na śniadanie przychodziło się około 9 (trwało do 9.30) można było zapomnieć o kawie, maśle i czymkolwiek co nadawałoby się do położenia na kanapkę. Na obiady i kolacje podawano mięsa - gulasze z podrobów. Raz szef kuchni zaserwował dobre mięsko z grilla, ale nie można było wziąć więcej niż 3 sztuki (w przypadku mężczyzn porcja wydaje się być nieco śmieszna). Obsługa czasem bezczelna, nikt nie potrafi się porozumieć w innym języku niż rosyjski. Zresztą wszystkie napisy w hotelu są w tym języku. 90% gości to Nasi wschodni sąsiedzi, którzy zachowują się jak dzicz (czasem miałam wrażenie, że po raz pierwszy spotkali się z cywilizacją i kulturą). Warto też wspomnieć przejście na plażę. Hotel ma swój prywatny tunel, który umożliwia przejście przez ruchliwą ulicę. Okropność (wygląda jak poniemiecki bunkier)! Można sobie nogę złamać, pełno wody, smród, myślę, że niektórzy traktują go jako miejską toaletę. Wart zainwestować w sejf, ponieważ kradną! Pokoje jednak – bez zastrzeżeń czyste, zadbane.
Pobyt udany. Warto wziąć pod uwagę, iż wybierając Turcję opuszczamy Europę i jedziemy do Azji- panuje tam trochę inny stosunek np. do kwestii higieny. Obsługa miła, ale warto dać im parę lirów napiwku. W Hotelu około 90% gości to Rosjanie. Jest to problem szczególnie w porach posiłków, bo "ładują" na talerz ile wlezie, a potem zostawiają 50% z tego. Jest to szczególnie uciążliwe w wypadku ciast, których potem brakuje. Jeśli chodzi o jedzenie, to warto podkreślić stosunkowo małe urozmaicenie posiłków. Może to być szczególnie uciążliwe dla osób preferujących dania mięsne, ale można się przyzwyczaić. Małą niedogodnością jest transfer z Antalyi. Trwa on około 3h ponieważ Mahmutlar jest jednym z ostatnich kurortów na Riwierze Tureckiej. Miejscowość idealna dla osób ceniących sobie spokój i nastawionych na plażowanie.
Lokalizacja blisko plaży; obsługa; położenie w spokojnej okolicy; cena adekwatna do jakości
zbyt dużo Rosjan, którzy nie grzeszą kulturą osobistą; mało urozmaicone jedzenie, szczególnie dla osób, które preferują dania mięsne; słaba znajomość języka angielskiego przez obsługę
Hotel bardzo ladnie polozony.Blisko do sklepow.przystanek autobusowy blisko hotelu.Hotel czysty-standard to 3.5*
Czystosc,mila i bardzo serdeczna obsluga
monotenne jedzenie,brak wyboru-albo ryba albo tylko jarzyny
Hotel dla niewymagających traktujących go jako bazę wypadową na wycieczki dodatkowe. Bardzo mała kabina prysznicowa. Hotel adekwatny do ceny. Typowe trzy gwiazdki.