1810 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Hotel
Obiekt położony w dzielnicy hotelowej Yasmine. Nieopodal pięknej, piaszczystej plaży a także sklepów i restauracji. W hotelu znajdziemy centrum odnowy biologicznej, boiska sportowe a także basen ze zjeżdżalniami. Dogodny dojazd do centrum Hammamet komunikacją miejską lub taksówką.
Położenie
6 km od centrum Hammamet, 35 km od lotniska w Enfidha-NBE, ok. 100 km od lotniska w Monastirze-MIR. Hotel usytuowany na powierzchni: 20000 m2.
Plaża
300 m od hotelu, prywatna, piaszczysta. dojście do plaży promenadą. Bezpłatne: parasole, leżaki, płatne: ręczniki plażowe.
Sport i rekreacja
Tenis stołowy, rzutki, minigolf.
Rozrywka
Animacje.
Dla dzieci
Brodzik, zjeżdżalnia wodna, animacje dla dzieci oraz miniklub dla dzieci w wieku 4-12 lat (dzieci w wieku 1-3 lat mogą przebywać na terenie miniklubu tylko pod opieką rodzica/opiekuna), plac zabaw, krzesełka dla dzieci w restauracji, łóżeczko dla dziecka do 2 lat (bezpłatne, na zamówienie przed przyjazdem).
SPA & Wellness
Centrum SPA, masaż, łaźnia turecka.
Hotel czysty . Pokoje sprzatane codziennie . Obsługa i kelnerzy mili i życzliwi . Wifi działało na calym obiekcie . Klimatyzacja dzialałała caly czas . Animacje dla dzieci co wieczor tylko ze po francusku . I codziennie wieczorem te same animacje . Dla dorosłych codziennie jakis zdjęcia w basenie pilka wodna rzutki pin pong .
Czysty zadbany
Jak dla mnie brak oprocz moze tych animacji dla dzieci ze codziennie te same
Hotel super, dzieci zadowolone, pokój czysty i przestronny! Zjeżdżalnie super, nudy nie ma! Jedzenie :każdy znajdzie coś dla siebie, głodnym się nie chodzi. Obsługa bardzo miła i uśmiechnięta.
W. W
Nie zauważyliśmy.
No cóż … położenie hotelu bardzo dobre, wszędzie blisko.. natomiast pokoje- bardzo słaba klimatyzacja, łazienka brak prysznica- miniaturowa wanna - zasłona z ceraty- dół cały brudny, meble w pokoju dramat. Jeżeli bym miała polecić ten hotel - to nie polecam
Blisko plaży.. plaża piękna .. woda cudowna
Brak dobrej klimatyzacji , niezbyt czysto
Super hotel, miła obsługa, jedzenie dobre każdy znajdzie coś dla siebie, wi-fi działa dość dobrze, animacje i wieczorne pokazy fajne głównie po francusku, pokój dostaliśmy duży z tarasem sprzątanie codziennie, leżaków nad basenem dużo zawsze znaleźliśmy wolny, ogólnie czysto i przyjemnie.
Aquapark.
Nakładanie posiłków przez obsługę.
Kierując się pozytywnymi opiniami (niestety ignorując negatywne) wybraliśmy hotel Zodiak, rodzina 2+2. Aby nie było że jesteśmy gołosłowni, załączamy zdjęcia. Zatem zaczynajmy, sam hotel oceniam na maksymalnie 3*. Zdecydowanie nie należę do ludzi wymagających, ale na każdym korytarzu czuć było ohydny zapach wilgoci i stęchlizny. Łazienka i toaleta w stanie tragicznym- grzyb widoczny na zasłonie prysznicowej, deska odbarwiona w plamy o najróżniejszych kolorach że aż strach siadać, a sama szczotka do czyszczenia toalety w stanie jak na zdjęciu. Pokoje w miarę przestronne, wyposażone w równie usytfione jak szczotka zasłony, których odsłonięcie w celu wpuszczenia do pokoju światła słonecznego sprawia, że wszyscy z zewnątrz widzą jak na talerzu co dzieje się w wewnątrz. Na ścianach żarówki bez osłonek, a na stoliku luźne i ruszające się szkło które łatwo może spaść, zatem dla dzieci średnio bezpieczne. Klimatyzacja działa albo na full, albo wcale i otoczona jest przepięknym grzybem na ścianie/suficie (zdjęcie). Ogólnie panie sprzątające się starają, ale z pustego i Salomon nie naleje, remont niezbędny. Jedzenie: nie sugerujcie się zdjęciami poglądowymi hotelu. Na stołach nie ma obrusów ani nie są one nakryte. Położone są jedynie jakieś plastikowe mocno już zużyte podkładki, które tak samo jak stoły pomiędzy kolejnymi gośćmi są jedynie przecierane przez kelnerów wilgotną szmatką. Stołówka duża, podzielona na pomieszczenie wewnętrzne oraz zewnętrzne, natomiast talerze tylko przy samym wejściu i chcąc nałożyć sobie coś z zewnątrz (jedzenie wewnątrz powtarzalne, średnie do bólu i nawet codziennie wyłożone w tym samym miejscu) trzeba zrobić rundkę przez całą stołówkę. Ogólnie śniadania niejadalne, trochę warzyw, jajecznica której konsystencji oraz wyglądu opisać nie potrafię, wędlina w postaci jakiejś mortadeli oraz hit wyjazdu- seropodobne "coś", co łatwo zapamiętać bo pojawia się później na przykład na pizzy oraz innych dodatkach. Obiady z większym wyborem, ale znowu codziennie to samo. Najlepsze kolację, największy wybór, najróżniejsze dania. Ogólnie najwięcej do wyboru było...słodkości. Baseny: Ok, i to tyle co można napisać. Hotel duży, więc i gości bardzo wielu, ale tego byliśmy świadomi. Animację tylko po francusku, cały czas głośno, ciągła muzyka zatem o odpoczynku i relaksie w ciszy można zapomnieć, ale tego również byliśmy świadomi. Największą wadą jest bar, usytuowany na samym początku. Żeby do niego dojść z dalszych basenów (dla dzieci oraz zjeżdżalni) i zdobyć jakikolwiek płyn w średnio estetycznych wielorazowych kubkach z plastiku, trzeba zrobić w dwie strony jakieś 200 metrów, manewrując z pełnymi kubeczkami po śliskiej posadzce miedzy gośćmi i biegającymi dziećmi :). Bary oczywiście wydzielają wszystko, łącznie z taką podstawą jak woda w butelce. Kelnerzy, w zależności którą nogą wstanie, aczkolwiek stwarzają wrażenie że tylko francuzów obsługują bez focha. Potwierdzamy również pół godzinne kolejki po 2 naleśniki z czekoladą, tak 2, na więcej nie ma co liczyć bez ponownego stania w kolejce. Plaża: Trzeba przejść około 500 metrów od hotelu, leżaki zdewastowane, parasole zmontowane ze stalowych prętów, poskręcane zardzewiałymi drutami. Plaża okropnie brudna, dosłownie wszędzie walają się śmieci. Bar przy plaży w całości płatny więc nici z All inclusive. I na koniec wisienka na torcie. W ostatni dzień inwazja mrówek w pokoju. Duże bo około 1 cm. i ze skrzydłami- nie wiem czy gryzą, zaczęły wchodzić dziesiątkami przez kratkę wentylacyjną (zdjęcia) nad łóżkiem syna i oblazły całe łóżko. Na szczęście sytuacja miała miejsce późnym wieczorem i jeszcze przed snem, więc zauważyłem to w porę i mogłem zareagować, nie wyobrażam sobie gdyby to działo się w nocy i syn obudziłby się cały w mrówkach. I najlepsza rekcja człowieka z recepcji na zaistniałą sytuację. Przysłał po paru minutach portiera ze...środkiem owadobójczym. Gościu spsikał całą ścianę, kratkę wentylacyjną, podłogę i łóżko (pościeli później nie zmienił!), po czym zbiera się do wyjścia i mówi "NO PROBLEM, IT IS NORMAL". Dzieci oczywiście zapłakane i mówią że w tym pokoju już nie zasną. Zatem szybkim krokiem znowu do recepcji, gdzie usłyszałem że problem rozwiązany a wolnych pokojów już nie ma. Wracam....cały dotychczasowy pokój śmierdział chemikaliami, a mrówki jak wychodziły tak wychodzą dalej i ignorując środek owadobójczy dziarsko łażą po łóżku. Wracam na recepcja z już troche mniej przyjaznym nastawieniem, pokazuje zdjęcia i nagle pokój wolny się znajduje. Nowy pokój standard miał identyczny, ale zamiast mrówek chodziły w nim karaluchy- dosyć szybkie więc nie zdążyłem wyjąc tel i zrobić zdjęcia. Ale temat już olałem, parę godzin do przyjazdu autokaru zostało. Reasumując tyle samo plusów co minusów. Całość wyjazdu oceniam na 5/10, na pewno można było trafić gorzej, ale można też było trafić o wieeeele lepiej. Ogólnie radzę czytać te negatywne opinie o hotelach, jak widać po załączonych zdjęciach zapewniam że nie biorą się znikąd. Pozdrawiam
Blisko od lotniska, duża ilość basenów.
Bardzo niski standard, wszechobecny zapach stęchlizny i zagrzybiona klimatyzacja.
Tripadvisor