W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Położenie
Port El Kantaoui, zaledwie kilka minut spaceru od centrum.
Plaża
Ok. 150 m od hotelu, piaszczysta.
Wyżywienie
Śniadania i kolacje (bufet); napoje do kolacji dodatkowo płatne.
Zakwaterowanie
Niedawno wybudowany, elegancki hotel zaprojektowany w nowoczesnym stylu.
Pokoje
2-os. z możliwością 2 dostawek, łazienka (suszarka do włosów), klimatyzacja (centralna, indywidualnie sterowana) telefon, TV, lodówka (płatna), większość posiada balkon.
Sport i rekreacja
Basen odkryty, basen kryty, parasole i leżaki bezpłatne, płatne: fitness centre (8 DT/godz.), sporty wodne na plaży.
Dla dzieci
Basen. W pobliżu park wodny i wesołe miasteczko.
Do dyspozycji gości
Restauracje, trzy bary, kawiarnia mauretańska, pizzeria, sejf (2 DT/dzień + 25 DT zwrotnego depozytu), sauna, hammam, masaże, sklep z pamiątkami i gazetami, minimarket, wypożyczalnia samochodów, sala konferencyjna.
Byliśmy na poczadku października - czyli teoretycznie po sezonie i to na dokładkę w czasie RAMADANU - ostrzegano nas że może to wiązać się z pewnymi brakami w animacjach i jakości obsługi, i miłe rozczarowanie. Hotel profesjonalnie podchodzi do gości gratisowo dostaliśmy pokoik nad basenem (normalnie za dop.) sprzątaczki OK, sejfu nie braliśmy. Ogólnie pobyt jak najbardziej na 5, ale hotel ma też minusy:
- nie wszystkie udogodznienie na basenie działają
- gdzie niegdzie przydało by się malowanie i wymiana oświetlenia
- "kto rano wstaje ... " ten się załapie na leżaki przy basenie i na plaży
- woda w basenie mogła by być cieplejsza (20-23 C)
WITAM! WŁAŚNIE WRÓCIŁAM Z 2 TYGODNIOWEGO POBYTU W TUNEZJI W HOTELU VINNCI EL KANTAOUI CENTER I NIESTETY BARDZO SIĘ ROZCZAROWAŁAM. HOTEL NIE ZASŁUGUJE NA 4* RACZEJ SŁABE 3! JUŻ W PIERWSZY DZIEŃ ZOSTALISMY NIE MILE ZASKOCZENI GDY DOSTALISMY POKÓJ W KTÓRYM MIESCIŁO SIĘ TYLKO ŁÓŻKO. GDY POPROSILISMY O ZMIANĘ ODMÓWIONO NAM ALE PO 2 DNIACH GDY ZANIESLISMY PANU Z OBSŁUGI PIENIĄDZE POKÓJ ZOSTAL ZMIENIONY NA TROCHĘ LEPSZY! BASEN NA POWIETRZU STRASZNIE MAŁY I Z BARDZO ZIMNA WODĄ TAK JAK I TEN WEWNĄTRZ HOTELU. W POKOJACH RACZEJ CZYSTO A NA PEWNO WTEDY KIEDY ZOSTAWI SIE 1 DINARA DLA PANI SPRZĄTAJĄCEJ! JESLI CHODZI O JEDZENIE TO JESZCZE PRZEZ PIERWSZY TYDZIEŃ MOZNA BYŁO COS WYBRAĆ NATOMIAST W DRUGIM TYGODNIU JUŻ NIE. JEDZENIE NIE DOPRAWIONE, BEZ SMAKU I CZASAMI NAWET NIE WIADOMO CO SIĘ JE! OBSŁUGI ZDECYDOWANIE ZA MAŁO! JESLI CHODZI O JAKIEKOLWIEK IMPREZY TO NIESTETY STRASZNE ROZCZAROWANIE! CZASAMI BYŁO KARAOKE KTÓRE KOŃCZYŁO SIE O GODZ.23.00; ANIMACJE NIC CIEKAWEGO NO I CO NAJWAŻNIEJSZY WSZYSTKO DODATKOWO PŁATNE! W HOTELOWYCH RESTAURACJACH CENY STRASZNE, WSZYSTKO BARDZO DROGIE. PLAŻA HOTELOWA JEST BARDZO MAŁA I NIESTETY BRUDNA! OGÓLNE WRAŻENIA Z TUNEZJI NIE SĄ MIŁE, JEST STRASZNIE BRUDNO A LUDZIE BARDZO NATARCZYWI. BYLAM, ZOBACZYŁAM ALE JUZ NA PEWNO TAM NIE POJADĘ!
Hotel typowo biznesowy a nie wakacyjny!Basen hotelowy bardzo maly,miejsca wokol jeszcze mniej!Basen kryty mniejszy niz odkryty-zaleta to dwa lozka z masazem wodnym!Plazy ten hotel to wlasciwie nie ma.Zeby dojsc do plazy trzeba wyjsc z hotelu,przejsc dojazdowa ulica.Fakt ze blisko~`100m.Plaza katastrofa!!!Baaardzo waska,nie wiem czy 3 lezaki sie mieszcza,okropnie brudna.W morzu plywalo wszystko!I jedna uwaga-tuz obok plazy kanal sciekowy ale nie wiem czy hotelowy czy miejski.Zreszta bardzo fajnie odgrodzony od plazy specjalnie wybudowanym molem z poteznych glazow na kilkanascie metrow w glab morza!!!Bardzo dobre wyzywienie a nawet powiem ze wysmienite!!!Czysto w pokojach.Animacje tylko wieczorne i to prawie zawsze platne.Pozdrawiam!
Według mnie hotel nie zasługuje na 4 *. Byłam już w Tunezji w hotelu 3*, który był o niebo lepszy. Pokoje w hotelu są bardzo zróżnicowane. My dostaliśmy klitkę na poziomie basenu, w której mieściło się tylko duże łóżko, Balkon był duży ale przylegały do niego 2 inne, widok na inne budynki. Ciemno, wilgotno i depresyjnie.Pomimo obietnicy zmiany na dugi dzień dowiedzieliśmy się, że nie jest to możliwe ( chcieliśmy nawet zapłacić). Kazano nam czekać prawie cały tydzień. Poznaliśmy jednak na basenie Anglików, którzy wyjeżdzali i poprosiliśmy o ich pokój. Tak po 3 dniach dostaliśmy pokój większy z widokiem na morze. Hotel ma więc różne pokoje, a wiele z nich nie spełnia wymogów 4 *. Jedzenie było także słabe. Rzadko można było znaleźć kawałek porządnego mięsa, przeważnie były to kości. Sałatki były robione z tego co się nawinęło. Może jedzenie wyglądało ładnie ale nie miało smaku. Najgorsza jednak była obsługa i organizacja podczas posiłków. Tłok, brak sztućców ( przywykłam mieszać kawę widelcem ), kucharze w brudnych fartuchach. Często 2 zmiana na obiadokalacji zastawała niesprzątnięte stoły. W hotelu jest kilka restauracji i barów raczej smętnych i drogich. Lokalne piwo 0,3 l kosztuje w barze 3,800 DT a więc prawie 8 zł. ( w sklepie 0,700 ). Basen zewnętrzny rzeczywiście mały ale gorsze było to że woda była bardzo zimna i nie zachęcała do kąpieli. Przy upałach ponad 30 C wejście do takiej wody przyprawiało o szok termiczny. Należy podkreślić że basen jest słoneczny tylko parę godzin dziennie - od 11 do 15, potem słońce chowa się za budynki. Na basenie nie ma parasoli, nie ma też co liczyć, że basenowy przyniesie ci łóżko czy materac - samoobsługa. Woda w basenie wewnętrznym miała być podgrzewana ale nie była. Animacji podczas naszego pobytu właściwie nie było żadnych. Na basenie cicho grała muzyka. Czasami animatorzy coś rozstawiali np. rzutki i czekali czy ktoś podejdzie, oczywiście nikt się nie zgłaszał więc po pól godzinie zwijali interes.Plaża rzeczywiście bardzo mała, blisko cuchnącego ścieku, morze czasami czyste a czasami z wodorostami w zależności od fali. Z pozytywnych rzeczy mogę wymienić tylko pyszne ciasta i dobre położenie hotelu blisko portu w pięknej okolicy. Wyjeżdzająć na wczasy kierowałam się opiniami w tym portalu. Dziwię się że hotel ten ma tak wysokie noty. Widziałam juz wiele hoteli w różnych krajach więc mam niejakie porównanie. Mogłabym się pogodzić z takimi warunkami ale nie w 4 *. W sumie wakacje uważam za udane ale to wyłacznie zasługa pięknej pogody, ciepłego morza i dobrego towarzystwa.
W środku hotel wygląda imponująco zwłaszcza wieczorem.Brakowało trochę takiego ogrodu z zielenią, żeby wieczorkiem można było wyjść i napić się drinka na świeżym powietrzu.Obsługa hotelu bardzo miła poza dwoma kelnerami, którzy codziennie wieczorem grali nam na nerwach strojąc głupie miny i serwując napoje do kolacji, prawie po jej zjedzeniu. Okropna była też plaża hotelowa:(Na szczęście można było rozłożyć się na innej plaży.My chodziliśmy na plaże pod hotelem Hannibal Palace, która była o niebo lepsza, a przede wszystkim czystsza. Duży plus dla hotelu za to, iż pomimo że byliśmy tam 20-27 września to mieliśmy do dyspozycji klimatyzację w pokoju.
Ogólne wrażenia z pobytu są bardzo miłe, no może poza tymi męczącymi ludźmi (na plaży codziennie:" karawan,camel, palmy, banana, i tak w kółko), a na ulicy co dwa metry pytają "taxi"?Polecam okolice Port El Kantaoui, warto też przepłynać się statkiem pirackim, który wypływa w 2,5 godz.rejs.Dla tych którzy wybierają sie do Tunezji przypominam o targowaniu bo to u nich podstawa.Dla Pań pragnę dodać że oprócz wypoczynku i pięknej opalenizny można z tamtąd przywieźć na prawdę piękne torebki i skóry:)
Jeśli czytają to Polacy, którzy mieszkali obok nas w pokoju nr 1092, to prosze odezwijcie się do mnie na maila. Nie widzieliśmy Was odkąd pojechaliście na wycieczkę do Kartaginy i Tunisu, a wiemy że mieliście jechać na lotnisko o tej samej godzinie w czwartek. Cały czas zachodzimy w głowe co się stało że od wtorku nie było was na żadnym posiłku i jakby ślad po was zaginął. Dzięki za tabletki na gardło, bardzo mi pomogły!!!!***Napiszcie - mój mail angela-vickie@o2.pl