Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Hotel
Nieduży hotel ukryty wśród egzotycznej zieleni nad oceanem. Spokój, kameralna atmosfera, zjawiskowe widoki, dwie piękne plaże, basen infinity z widokiem na ocean, architektura nawiązująca do lokalnych tradycji.
Położenie
Na południowo-wschodnim wybrzeżu, przy dwóch piaszczystych plażach, ok. 2 km od miejscowości Michamvi, 65 km od Stone Town, 69 km od lotniska, 35 km od rezerwatu Jozani.
Plaża
Drobny, biały piasek, łagodne zejście do morza, bezpośrednio przy hotelu, przejście przez hotelowy ogród i zejście schodkami, bezpłatne parasole, leżaki i materace.
Do dyspozycji gości
Lobby z recepcją, restauracja główna usytuowana na wzgórzu z widokiem na ocean (kuchnia lokalna i międzynarodowa), Majilis lounge bar, bar z widokiem na plażę, sala konferencyjna, bezpłatne Wi-Fi w miejscach publicznych, usługi pralnicze, centrum SPA.
Sport i rekreacja
Basen infinity, siłownia, siatkówka plażowa, wycieczki, wyprawy nurkowe i wędkarkie, rejsy hotelową łodzią dhow, okazjonalnie rozrywka wieczorna, np. beach party z barbeque na plaży, sporty wodne.
Spa & Wellness
Masaże, zabiegi pielęgnujące, pawilon jogi na klifie z widokiem na ocean.
Dla dzieci
Nieduży plac zabaw, odpłatna opiekunka do dziecka.
Pobyt w miesiącu luty 2024r. Hotel w niezwykle urokliwym miejscu na klifie otoczony ogrodem. Nad bezpieczeństwem turystów czuwają Masajowie, bardzo przyjaźnie nastawieni, radośni i pomocni. Pokój jak i łazienka duża, jasna. Czystość na wysokim poziomie, codzienne sprzątanie, wymiana ręczników i wieczorami pryskanie przeciwko moskitom. Jedzenie bardzo urozmaicone, świeże owoce, pyszne omlety, makarony. Każdy znajdzie coś dla siebie. Niezwykli ludzie, którzy tworzą klimat tego miejsca zasługują na najwyższą ocenę. Powiedzenie, że na Zanzibarze nie ma problemu jest prawdziwe.
Sam hotel nie ma wad, jedynie Itaka umieściła zdjęcia niezgodne z prawdą. Boisko do gry w piłkę nie jest na białym piasku, jak to jest pokazane, tylko na pozostałości po rafie, bardzo ostrym podłożu, po którym nie jest się w stanie chodzić boso tylko w dobrych butach. Brak basenu, który obrazuje zdjęcie hotelu
Hotel w niezwykle urokliwym miejscu na klifie. Nad bezpieczeństwem turystów czuwają Masajowie, bardzo przyjaźnie nastawieni, radośni i we wszystkim pomocni. Pokój i łazienka duża, jasna. Czystość na wysokim poziomie, codzienne sprzątanie, wymiana ręczników i wieczorami pryskanie przeciwko moskitom. Przed pokojem taras z fotelami, można pooglądać małpki, które podchodzą i cieszą oko. Jedzenie urozmaicone, świeże owoce, pyszne omlety, makarony. Każdy znajdzie coś dla siebie.
Hotel wyróżniają niezwykli ludzie, którzy tworzą atmosferę tego miejsca. Zasługują na najwyższą ocenę. Powiedzenie, że na Zanzibarze nie ma problemu jest prawdziwe. Zawsze chętni do pomocy.
Sam hotel nie ma wad, jedynie 2 zdjęcia nie są zgodne ze stanem faktyczny. Boisko do gry w piłkę nie jest na białym piasku, jak to jest pokazane, a na pozostałości po rafie z bardzo ostrym podłożem, po którym nie jest się w stanie chodzić boso tylko w dobrych butach.
Z uwagi na podane poniżej wady proponuję wybrać inny hotel, gdzie korzystają z generatorów prądu przy dłuższym jego braku. Podkreślam, że indywidualnie sterowana klimatyzacja nie działała przez cały okres pobytu. Trudno odpocząć w nocy gdy temperatury sięgają prawie 40 stopni w pkoju
Położenie i sympatyczna obsługa, niekompetentny manager.
Przez cały okres pobytu nie działała klimatyzacja. Częste braki w dostawach prądu i prawdopodobnie brak generatora powodowały, że lodówki nie działały a więc nie schładzały napojów. Problemem było także naładowanie urządzeń elektronicznych jak telefony czy kamery. Przy panujących temperaturach i brakach prądu trzeba też było uważać na podawaną żywność.