Hotel
3HB Clube Humbria (ex. Clube Humbria)

Hotel polozony w okolicy miejscowosci Albufeira. Do centrum 6,5 km. Nie wiem jak wyglada
publiczny transport do centrum miejscowosci, my wynajelismy samochod.

Hotel nowy, czysty, zadbany. Calkiem kameralny; jak na te ilosc pokoi. Duzy
ladny basen ogrodzony, bezpieczny basen dla dzieci. Pokoje w formie studio
(duzy pokoj z aneksem sypialnia duza lazienka z wanna). Podstawowwe
wyposazenie w kuchni. Chlodno, ale przyjemni wyposazone. Kafle na podlogach.
2 balkon lub podwojny balkon. Ladna zielen.

Hotel jest b. dobrze przygotowany pod katem obecnosci dzieci. Plac zabaw,
mini klub, mini disco (w sezonie codziennie). Animacje takie sobie,
przynajmniej w okresie "przed sezonem" - bylismy na majowy weeekend.
Sporty - jest boisko, ale nic sie nie dzialo w tym okresie, byl aerobic, ale
b. slaby.

All inclusive - sniadania, lunch, kolacje - w formie calkiem bogatego
bufetu. Dodatkowo przy basenie bar ze snackami (kanapki, owoce, jogurrty,
hamburgery). Napoje bez ograniczen. Glownie lokalne, ale rowniez martini.
Bardzo przyzwoite wino czerwone i biale :-)

Plaza malownicza, urokliwa, calkiem duza, ale niestety do plazy dosc daleko
:-( I przejscie wzdluz ulicy glownej miejscowosci. Troche to uciazliwe,
jesli jest sie z dziecmi. Dla zmotoryzowanych - kilka przepieknych plaz w
okolicy Albufeira.

Ogolnie - zdecydowanie polecam !!!

Hotel nie zasługuje na 4* tylko na 3* i to naciągane. Tragiczne jedzenie, zaczynam mieć fasolowe koszmary, ponieważ w każdym posiłku obowiązkowo była fasola w różnych postaciach przy śniadaniu również, pieczywo było swieże tylko przy śniadaniu później podawane to, które zostało. Zawsze były do wyboru tylko dwie potrawy (ryba i mięso), niestety z reguły obie niejadalne, kompletnie bez smaku. Dwa rodzaje gotowanych warzyw i kilka warzyw surowych. Menu dla dzieci zawsze takie samo, obrzydliwe nuggetsy i coś frytkopodobnego lub makaron i sos pomidorowy. Ponieważ w hotelu było 95% Anglików rozumiem, że jedzenie było robione \"pod nich\" ale tak prawdziwe angielskie jedzenie nie wygląda ani nie smakuje. Talerze z resztek były czyszczone na oczach jedzących. \"Czyste\" talerze należało sobie przetrzeć serwetką co drugi był brudny. Przy każdym posiłku kolejka, nawet jak były wolne stoliki obowiązywał zwyczaj wprowadzania przez obsługę. Chcąc napić się czegokolwiek należało przeznaczyć ok 15 min na odstanie w kolejce. Basen i ilość leżaków stanowczo za mała o 8 wszystko było już zajęte. Ciekawostką jest brak reczników basenowych, trzeba mieć własne o czym dowiedzieliśmy się na miejscu. Teren przy barze na zewnątrz oraz stoliki sprzatane były bardzo rzadko. Sprzątanie pokoi miało miejsce z reguły po południu, polegało na zasłaniu łóżek, zamieceniu podłogi i \"przejechaniu\" po niej mopem. Łazienka przez 14 dni nie została umyta ani razu. Pościel też nie została zmieniona. Szafa nie wzbudziała naszego zaufania na tyle żeby włożyć do niej ubrania. Dojście nad ocean to napewno nie 600 m tylko ok 1000. Powrót pod górkę. Cena ponad 6.450,-zł za osobę dorosłą za 2 tygodnie nie jest adekwatna trzeba sporo wydać na dodatkowe posiłki (w restauracjach czy barach na plaży bardzo dobre duży wybór ryb i owoców morza) i napoje. Jechaliśmy z biurem Rainbow, które powinno zmienić opis tego hotelu lub wykreślić go ze swojej oferty. Rezydentka na miejscu bardzo sympatyczna. Ogólnie Portugalia jest piękna i ciekawa ale radzę wybrać inny hotel.

Zakwaterowanie było przestronne i czyste. Czyli takie jakie powinno być. Jedna sprawa w hotelu była poniżej średniej - jedzenie. Wybór nie był powalający. Potrawa mięsna, ryba, pasta, ryż. Dobre były desery. Pokoj jasny, z nowymi meblami, dobrym room servicem.. Check in i check out sprawny, bez kłopotu. Personel tryskał humorem i zdawał się zagadywać do każdego gościa jeśli ma tylko chwilę wolnego.

Ja o wyżywieniu nie mam złego zdania. 6 różnych potraw na obiadokolacje to chyba wystarczająca ilość... Bynajmniej jak dla mnie. Smak i jakość ok. Basen był świetny. W wodzie do pływania było dużo miejsca, i o leżak jakoś szczególnie ciężko też nie było. Pokój jak pokój, nic szczególnego. Regularnie sprzątany, świeże ręczniki.

Fajne, ciche miejsce, przede wszystkim dla rodzin z dziećmi. Bardzo duże, widne, dwupokojowe apartamenty (z suszarką, klimatyzacją, sejfem, lodówką, zastawą, kuchenką, czajnikiem, 2 balkonami). Jedzenie bardzo dobre, urozmaicone (przepyszne desery). Miła obsługa. Okolica piękna, do najbliżej plaży spacerem 10 min, do najpiękniejszej (Falesia) 15 (można przejść schodami lub jak nie ma przypływu plażą). Plaże piękne, szerokie i nie ma tłumów. Miejscowość też nie jest zatłoczona.