196 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Hotel
Hotel Riu Turquoise na Mauritiusie to idealny wybór na wakacje na rajskich plażach półwyspu Le Morne. W restauracji głównej dzień można rozpocząć od śniadań w formie bufetu i stanowisk live Cookingu. Oferuje również pyszne obiady i kolacje, które zaskoczą Twoje kubki smakowe. Odkryj egzotyczne smaki w restauracji indyjskiej la carte lub skosztuj wyśmienitych dań Steakhouse. W hotelu znajduje się także kilka barów, w których przez cały dzień można delektować się ulubionymi napojami i przekąskami. Co więcej, ten hotel na najlepszej plaży w Le Morne oferuje całą gamę możliwości rozrywki dla wszystkich grup wiekowych: zajęcia na świeżym powietrzu, zabawa dla najmłodszych przez cały dzień, basen ze zjeżdżalniami dla dzieci, program fitness Riu Fit dla dorosłych. Wieczorem oferujemy urozmaicony program rozrywkowy z muzyką na żywo i pokazami dla wszystkich grup wiekowych.
Położenie
Na półwyspie Le Morne Brabant, w południowo-zachodniej części wyspy Mauritius. Najbliższe lotnisko Mauritius, znajduje się ok. 55 km od obiektu.
Plaża
Przy hotelu, piaszczysta z łagodnym zejściem. Leżaki, parasole i ręczniki w cenie.
Sport i rekreacja
2 baseny, centrum SPA, siłownia, boisko do siatkówki plażowej, surfing, windsurfing, kajaki, nurkowanie, łaźnia, animacje, muzyka na żywo (sezonowo), dyskoteka.
Dla dzieci
Basen dla dzieci ze zjeżdżalniami wodnymi, 302 m. Dzienny program rozrywkowy dla dzieci w wieku od 4 do 7 lat i od 8 do 12 lat w RiuLand".
Do dyspozycji gości
Recepcja, Restauracja główna La Gaulette" z tarasem, restauracja a'la carte z kuchnią indyjską, Steakhouse, Lobby bar Savanne" z tarasem Lounge, bar Sega" z tarasem i sceną (obiekt współdzielony z Riu Palace Mauritius), Bar sportowy, Bar przy basenie Lagoon" z barem typu swim-up, Grill Pepe's Food".
Naciągacze. Dojazd do miasta lub sklepu tylko taxi, a ceny 3x większe niż w Anglii. Cena piwa 0.33 lanego (nie da się pić) 5 euro.
Oferują jazdę na nartach za darmo ale tylko jakieś 3 minuty dziennie. Są limity na all inclusiv. Telewizor bez pilota itd.
Od wielu lat jeżdżę dwa razy w roku na urlop wypoczynkowy na różne kontynenty. Nigdy nie pisałam opini, ale teraz postanowiłam , aby ostrzec innych.Był to mój najgorzy urlop w życiu.Jeżeli chcecie stracić pieniądze zaplacone za urlop, a przedewszystkim czas , którego wam nikt nie odda, to wybierzcie się do hotelu Riu Creole na Mauritiusie. Dla mnie ten hotel nie ma nic ze standartem hotel riu na calym swiecie i jest hotelem maksymalnie trzygwiazdkowym . Na zdjęciach przedstawiających w katalogach ten hotel, jest pokazana z lotu ptaka piękna , dluga plaża . Niestety to obraz z góry nie jednego, ale dwóch sąsiadujących ze sobą hoteli. Niestety w zasadzie nie można z tej dlugiej plaży korzystać, ponieważ jest tam bardzo, ale bardzo , bardzo wietrznie . To miejsce jest rajem dla plywających na kejtach, ale nie dla turystów nie uprawiających ten sport. Plaża jest dluga, ale nie ma na niej nawet leżakow na calej dlugości, ponieważ nikt na tych leżach nie utrzymałby się dlużej przy tym wietrze. Spacerować się też nie da, a dotego jest dziwne zapadanie się w piachu po łydki. Tak wietrznie jest w tym miejscu przez cały rok, a nie tylko w pewnych miesiacach. Stąd jest tam wiele szkolek kitesurfingu i całe morze nimi zaslane. Przy tej wietrznej plaży rosną smukle iglaste wysokie drzewa, które zasypują ten piach na plaży swoimi kolkami. Jedynie przy końcu hotelu, w pobliżu restauracji i obleganego basenu stoi ok. 50 leżakow. Plaża jest tam o szerokości na ok. 15 kroków, po czym urwisko piachu w kierunku morza. Brak jakichklowiek parasoli na tej niby plaży. Wieje niemiłosiernie. Wiatr na terenie hotelu, a mieszkaliśmy przy szkólce kitesurfingu, był tak silny, że idąc w kierunku restauracji lub recepcji , nawet przy temperaturze powyżej + 30 stopni Celsjusza, zaklądałąm kurtkę puchową i chustę na głowę.Nie byłam w tym odosobniona. Teren hotelu jest bardzo długi , ponieważ jak powiedziała nam rezydentka, jest to połączenie ze sobą dwóch hotel Riu Creole i starego hotelu Coral. W morzu nie ma nikogo. Jeśli nawet ktoś wejdzie, zaraz wraca, ponieważ nawet w butach do wody nie da sie chodzić. Oprócz tego nawet przy samej plaży jest kejt na kejcie.Całe morze na długości hotelu pokryte jest ostrymi skalami oraz bardzo ostrymi wodorostami, nigdzie do tej pory nie spotykanymi.Kolor wody nawet przy pełnym slońcu był ciemnozielony. Jest wyznaczona niewielka strefa dla pływających, ale też pełna podwodnych ostrych niespodzianek i oczywiście pusta. Uwaga, po przybyciu do hotelu , nie ma osób mogących pomóc zanieść bagaż. Pani w recepcji pokazuje tylko paluchem, w którym kierunku musisz iść i szukać pokoju w tym szalonym labiryncie. Tutaj turyści TUI Polska nie sa witami drinkiem powitalnym, jak inne narodowości. Szkoda, tak przykro. Pokoje schludne, czyste , bardzo minimalistyczne, odpowiadajace trzem gwiazdkom. Mieliśmy w pokoju oczywiście minibarek z dodatnia temperaturą. Nistety uzupełniono go nam w przedostani dzień przed odjazdem . Nie zglasazaliśmy, bo zaklądaliśmy sie z męzem, kiedy sie zorientują. Jedną z najbardziej odrażajcych rzeczy na terenie hotelu jest liczona w setkach ilość łapek na szczury i inne gryzonie - w kolorze zielonym i brazowym kolo restauracji - aby byly mniej widoczne.. Dobrze , że sie o to dba, ale czułąm sie przez te puszki niekomfortowo. Pani rezydentka Kasia bardzo mila, chce wszystkim pomóc, ale pewnych rzeczy nie da sie poprawić. Nie jej wina. Największy plus dla restauracji. Posiłki bierze sie z osobnego pomieszczenia , oszklonego , a je w ciekawie urządznym miejscu - restauracji. Po pobycie w tym hotelu teraz rozumię, dleczego w sieci jest tak mało zdjęć z jego hotelu - po prostu nie ma co fotografować. Jeżeli szukacje raju na urlop , to tutaj go nie znajdziecie. Pozytwyne opinie będą tylko od osób niewymagających , a jeżeli nie wierzycie jedziec tam i udawajcie , że wszystlko jest ok.
Brak zalet, no może oprócz restauracji, jedynego plusa tego hotelu.
Tutaj są tylko wady, z pominięciem plusa dla restauracji.
Hotel polozony wsrod zieleni. Jedzenie przyzwoite. Hotelowe atrakcje ograniczone do wystepow lokalnych artystow. Plaza piaszczysta, ale trzeba miec obuwie aby korzystac z kapieli w morzu. Pokoje rodzinne maja faktycznie zanizony komfort i sa zniszczone. Nie polecam. Lepszy standard maja pozostale.
Mily i uczynny personel.
Polecam hotele w polnocnej czesci wyspy. Jest bardzo wietrznie i wlasciwie nie mozna sie kapac w morzu o tej porze roku.
Bylam z rodzina pod koniec czerwca. Ogolne wrazenie dobre. Pokoje czyste , ale uwaga.! Odradzam pokoje rodzinne. Sa zniszczone i maja inny wystroj niz te na zdjeciach. Ocenilabym je najwyzej na 3 gwiazdki. Jedzenie smaczne. Bardzo mily i uczynny personel. Plaza piekna i nie trzeba walczyc o miejsce. Niestety jest dosc wietrzno i nalezy kupic obuwie do wody. Inaczej mozna sie pokaleczyc. Piekne widoki, fantastyczna zielen i mozna sie opalac bez obawy o poparzenie. Atrakacje wieczorne to wystepy lokalnych artystow. Wycieczki po Mauritius najlepiej organizowac sobie samemu. Mozna wziasc taksowke i zwiedzic wyspe. Wychodzi zdecydowanie taniej.
3 hotele tej sieci obok siebie na opaskę all inclusive mogliśmy korzystać z wszystkich dobre jedzenie w restauracjach ala carte byliśmy w okresie świąt bożego narodzenia kolacja wigilijna rewelacyjna w polskim gronie polecam hotel
super położenie część tylko dla dorosłych fajny bar przy basenie i b. miła obsługa
wilgoć w łazience
Tripadvisor