Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Położenie
Centrum Varadero z licznymi miejscami rozrywki w odległości około 1 km.
Plaża
Długa, piaszczysta, bezpośrednio przy hotelu.
Sport i rekreacja
Basen ze słodką wodą, masaże, w pobliżu hotelu własna stadnina koni, kort tenisowy, wypożyczalnia rowerów, pole golfowe (18 dołkowe, nie należy do hotelu), na plaży sporty wodne.
Dla dzieci
Wydzielony brodzik, łóżeczko.
Do dyspozycji gości
Hall z recepcją, lobby-bar, restauracja ze strefą dla niepalących, jubiler, sklep z pamiątkami, tropikalny ogród, bar przy basenie, taras słoneczny z leżakami, parasolami i ręcznikami. grilowa restauracja w ogrodzie (w pobliżu plaży), bar na plaży, leżaki i parasole również na plaży, przez cały dzień urozmaicony program animacyjny dla dorosłych, kilka razy w tygodniu wieczorami przedstawienia i muzyka na żywo.
Hotel nie jest górnych lotów, ale mieszkało nam się przyjemnie. Bardzo ciekawie je "zaprojektowano" otoczenie hotelu. Kompleksy wodne zmyślnie zrobione, dużo zieleni. W restauracji w bufecie jak coś się skończy należy poprosić to wtedy kelnerzy doniosą. Jedzenie raczej dobre. Nie można było narzekać. Pani rezydent i owszem nie dawała dobrych rad, ale my skorzystaliśmy z rad rezydenta z innego kraju. Hawanna warta odwiedzenia. W szczególności starówka. Na kolacje trzeba ubrać się trochę bardziej dostojniej, więc pamiętajmy o zabraniu ze sobą koszuli i dłuższych spodni.
Nie polecam wymagającym. Hotelowi przydałby się mały "facelifting". Generalnie do pokoju nie miałam zbytnich uwag. ( za wyjątkiem mebli odświeżanych na własną rękę). Obsługa średnia, bynajmniej w moich oczach w końcu to 4*. Krajobrazy na Kubie rzeczywiście są powalające i potrafią wynagrodzić wszystko. Dlatego zachęcam do odwiedzania jak największej ilość miejsc. Hawany, delfinarium w Vadero, Triniadadu, Remedios. Co do posiłków, to nie odczuwałam potrzeby dojadania po za Las Morlas ale zawsze mogło być lepiej.
Ja tam jestem zadowolona z mojego pobytu. Meble co prawda nie nowe ale nadają smaczku ogólnemu wystroju hotelu. Łazienka średnia. Dla wybrednych niestety muszę jeszcze dodać że mini bar wyposażony jest tak sobie. Plusy to zagospodarowanie terenu, całkiem sympatyczny stuff hotelowy. Barmani podają dobre mohito. Jeśli chodzi o zwiedzanie okolic polecam skorzystać z rowerów hotelowych i udać na się na mały tour. Trzeba tylko zabrać ze sobą wodę do picia, bo pogoda jest dość upalna. Plaża jest bezpośrednio przy hotelu.
Oceniam mając na uwadze Kraj w jakim byłem. Zacznę od pogody która dopisywała. nie było żadnego silnego wiatru i udało mi się ominąć porę deszczową. Plaże w okolicy jak i ta przy hotelu jak ze zdjęć. Z wycieczek udaliśmy się do Vinales. Jest to dolina, na której wznoszą się płaskowyże, rosną drzewa palmowe, tytoń. Widoki są niesamowite. Sam hotel ma już parę lat na karku. Widać gdzieniegdzie uszczerbki. Pokoje są raczej czyste ( w naszym wypadku tak właśnie było). Łazienka była mała, jestem dość dużym człowiekiem i miałem delikatne trudności i poruszaniem się w niej. Załoga hotelu ok.
Polecam hotel. Byłam w listopadzie 2007 . Przyjemny , kameralny hotel z dobrym jedzeniem. Bar przy basenie był centrum spotkań - zasługa sympatycznych barmanów . Robili pyszne drinki.Atrakcją były częste występy kapeli . Jedyny cień to p. Rezydentka.Wpuściła nas w maliny doradzając zakup rumu i cygar w Hawanie. Potem się okazało ,że takie zakupy lepiej robić tuż przed wylotem w strefie wolnocłowej. Wychodzi taniej i nie naraża na dopłatę za nadbagaż. Odnośnie zakupów to warto wybrać się na bazarek w miasteczku. Kubańczycy są utalentowani. Tanio można tam kupić piękne rzeżby albo obrazy.
Tripadvisor