W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
[Położenie:]
Malowniczo położony pośród tropikalnych ogrodów hotel Coral Key Resort, zlokalizowany jest przy przepięknej plaży ?Silversand? z białym piaskiem. Około 1 km do starego centrum Malindi z wieloma restauracjami, barami, sklepikami oraz tradycyjnym rynkiem z pamiątkami, 120 km od lotniska w Mombasie. W tym wyjątkowym miejscu łączy się atmosfera "starej Afryki" z atmosferą spokoju i relaksu. Hotel składa się z budynku głównego z recepcją i restauracją oraz kilku budynków w ogrodzie, w których znajdują się pokoje.
[Pokoje:]
Ten elegancki hotel posiada 150 komfortowo wyposażonych pokoi standard z możliwością jednej dostawki oraz 22 pokoi deluxe o podwyższym standardzie. Pokoje standardowe są bardzo przestronne i komfortowo wyposażone oraz posiadają prywatną werandę z widokiem na ogród i baseny. Pokoje deluxe posiadają widok na ocean. Wszystkie pokoje zostały urządzone w oryginalnym stylu Suahili. Pokoje standardowe posiadają: indywidualnie sterowaną klimatyzację, łóżko małżeńskie, moskitierę, balkon lub taras z widokiem na basen lub ogród, kanapę na tarasie, małą lodówkę, sejf, łazienkę z prysznicem i suszarką. Jest możliwość zamówienia łóżeczka dla dziecka.
[Do dyspozycji gości:]
7 basenów z leżakami i parasolami, szeroka piaszczysta plaża z leżakami i parasolami, bogato wyposażone centrum odnowy biologicznej (za opłatą), centrum fitness, sala konferencyjna, sala telewizyjna, recepcja 24 h, kafejka internetowa (w recepcji, za dodatkową opłatą), przechowalnia dla bagażu, pralnia (za dodatkową opłatą), butik z pamiątkami, masaże (za dodatkową opłatą), bogaty program animacyjny dzienny i wieczorny: stretching, gimnastyka w wodzie, bule, rzutki, boisko do piłki nożnej, siatkówka plażowa, ścianka wspinaczkowa, korty tenisowe (za opłatą), centrum sportów (za opłatą): windsurfing , centrum nurkowe, łowienie ryb.
[Wyżywienie:]
Full Board: śniadanie (07.30- 10.00), lunch (13.00- 14.30), kolacja (20.00- 21.30) w formie bufetu serwowane w restauracji głównej (napoje płatne dodatkowo), która specjalizuje się w daniach kuchni śródziemnomorskiej. Oprócz tego Klienci mogą korzystać (za opłatą) z szerokie oferty barów i restauracji: pizzeria, restauracja a?la carte na tarasie, bar Bogart, bar na plaży otwarty od 07.30 do 01.00 w nocy, serwujący orzeźwiające napoje, soki owocowe, kawę, herbatę oraz lokalne napoje alkoholowe.
Wspaniałe wakacje we wspanialym miejscu...polecam na 100%. Same plusy: smaczne jedzonko, wspaniala i mila obsluga, ciekawe animacje, mozliwośc uprawiania sportów, blisko do miasta, bardzo bezpiecznie, czysto. Jedyny minus to pokoje, skromne, urzadzone w stylu kolonialnym, nie za ładne, ale napewno czyste. Pościel i ręczniki wymieniane codziennie. Po dówch dniach spędzonych w tym hotelu to i pokoje zrobiły się ładniejsze. Naprawdę fajne miejsce.
Hotel podzielony na 4-5 zasadniczych części, oddzielonych od siebie przez co sprawiał wrażenie bardzo kameralnego obiektu. Pokoje bardzo duże, przestronne, łóżka z moskitierami. Położenie przy plaży, szeroka piaszczysta, jednak panują bardzo silne pływy. Centrum Malindi oddalone 1 km od hotelu. Koniecznie trzeba pojechać tam TUK TUKIEM - cena 50 szylingów. Mnóstwo bazarów, targowisk z owocami jak i rybami, są też apteki czy banki. Zakupy polecam robić na TURIST MALINDI MARKET. Personel bardzo miły, wszyscy zawsze uśmiechnięci. Jedzenie bardzo dobre/ Codziennie serwowane inne menu - świeża rybka z grilla, pieczone mięsa, szaszłyki, również African Menu - napewno każdy znajdzie coś dla siebie.
Uwaga! Wszytskie powyższe opinie to prawda ALE dwie z trzech części hotelowych położone za bardzo ruchliwą ulicą a nie nad samym morzem jak jest w opisie hotelu!!!! Jak szłam sama na posiłek albo na plażę to musiałam przechodzić przez tą okropną ulicę, gdzie cały czas ktoś mnie zaczepiał. Okropny dyskomfort, bałam się zostawać do poźna w głównej części hotelowej, bo czekał mnie powrót wdłuż tej ulicy!!!!Jedna z trzech części hotelowych ma dużo niższy standart pokoi niż pozostałe!!! Czułam się trochę oszukana,że włosi dostali pokoje w super części nad morzem a jak za straszną ulicą i z widokiem na ulicę. Ale mimo to polecam, jedzenie super,plaża prywatna super-co bardzo ważne bo na nie-prywatnej nie można odpędzić się od beachboysów
Hotel przepiękny na dużym terenie,baseny rozrzucone.Byliśmy od 12.02.2011-20.02.2011.Pokoje czyste chodź skromnie wyposażone.Kupiliśmy 3 wycieczki na plaży(u Carlosa-gorąco polecam!!!)np.safari.Wszyscy dobrze mówią po angielsku i w Malindii również po włosku.Polecam zabrać na safari bluzę oraz chustkę na głowę(silnie wieje)Komarów jest mało,wystarczą polskie odstraszacze w sprayu(nie polecam tabletek- dużo skutków ubocznych np,biegunka) Na miejscu co mnie przeraziło to ogromna bieda Kenijczyków zwłaszcza dzieci.Można zabrać zabrać ubranka,zabawki słodycze.Rezydentka z Summerelse(P.Monika)bardzo rzetelna i profesjonalistka w każdym calu!!!W naszym turnusie nie było dzieci i ja raczej mniejszych(do 10 lat)bym nie zabrała
To były nasze pierwsze zimowe wakacje w kraju tropikalnym. Wszelkie sprawy związane z transportem z lotniska , zakwaterowaniem oraz dalsza logistyka perfekcyjnie załatwiane. Obsługa bardzo miła starająca się rozwiązywać wszystkie problemy natychmiastowo. Hotel nie jest super luksusowy ale jest w nim klimat Afryki. Jedzenie typowo włoskie ponieważ właścicielem był Włoch. Właśnie był , ponieważ podczas naszego pobytu miał śmiertelny wypadek samochodowy. Wszelkie wycieczki fakultatywne kupujemy oczywiście na plaży u \"beach boysów\" Polecamy Alfonsa, który ma żonę Polkę . Można mu całkowicie zaufać. Alkohole i inne napoje serwowane z oryginalnych butelek nawet piwo.
Hotel pięknie położony. Widok oceanu i pięknej tropikalnej roślinności daje odczucie rajskiego smaku.