W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Położenie
35 km na południe od Mombasy. Czas transferu do Mombasy - ok. 2 godzin.
Plaża
Diani Beach - bezpośrednio przy hotelu.
Wyżywienie
All inclusive: trzy posiłki w formie bufetu. Raz w tygodniu barbacue. Lokalne napoje alkoholowe i bezalkoholowe w godz. 10.00 do północy. Przekąski (11:00 do 22:00).
Zakwaterowanie
Zbudowane w typowo afrykańskim stylu bungalowy oferują w sumie 160 pokoi gościnnych. Wszystkie położone są w ogrodzie.
Pokoje
Standardowe, praktycznie zaprojektowane pokoje z posadzką podłogową. Klimatyzacja, prysznic, WC, taras. Moskitiera w pokoju.
Sport i rekreacja
Basen, duży taras. Leżaki, parasole słoneczne i ręczniki kąpielowe gratis. Rzutki, piłka nożna, tenis, tenis stołowy, siatkówka. Różnorodne programy animacyjne, dyskoteka.
Dla dzieci
Miniclub (5-15 lat, w godzinach 09:00-17:00), brodzik.
Do dyspozycji gości
Hol powitalny z recepcją (sejf za opłatą), restauracja bufetowa z barem, pokój z grillem, pizzeria, sklep z pamiątkami. Możliwość wypożyczenia sprzętu do płytkiego nurkowania.
Informacje dodatkowe
karty kredytowe: MasterCard, Visa.
Codziennie kursuje darmowy autobus do niedaleko położonego centrum handlowego.
Dla mnie hotel był po prostu rewelacyjny. To kompleks może 20 czteropokojowych domków w afrykańskim stylu. Pokoje urządzone ze smakiem w stylu kolonialnym, ewidentnie przy założeniu, że należy unikać plastiku. Hotel jest bardzo kameralny, raczej dla osób szukających spokoju. Niemniej jednak, gdy ma się ochotę na rozrywkę, wystarczy przejść do hotelu obok (ten sam właściciel i można korzystać bez ograniczeń ze wszystkich dobrodziejstw, także z jedzenia). Animacje odbywają się więc na basenie obok, a w naszym hotelu było zawsze cichutko i przyjemnie, niezbyt tłocznie. Niemniej z animacji korzystaliśmy wieczorami, bo były na naprawdę wysokim poziomie. Cowieczorne show mogłoby konkurować z profesjonalnymi rewiami. Obsługa przemiła, oczywiście wszyscy mówią po angielsku, wszędzie jest czysto, leżaków pod dostatkiem, nie ma też problemu, aby znaleźć lokalizację leżakowania pod palemką czy parasolem, dzięki czemu się nie spaliliśmy na słońcu. Wielkim plusem jest to, że hotel jest daleko od zgiełku centrów turystycznych. Do sklepu czy apteki trzeba dojechać taksówką lub busem hotelowym, ale dla nas to nie problem - zwłaszcza, że jak się jeździ na wycieczki jest dość okazji dla zrobienia zakupów. Warto wspomnieć, że hotel to oaza luksusu w naprawdę biednym kraju, co widać już podczas niestety długiej drogi z lotniskiem (ok. 2 h, w tym przeprawa promem). Dlatego warto zaopatrzyć się w drobne na napiwki (personel na nie zasługuje), drobiazgi dla dzieci (natkniecie się na nie na każdej wycieczce - prawie zawsze w programie będą odwiedziny szkoły, bo Kenijczycy są dumni z wprowadzenia powszechnej i bezpłatnej szkoły podst). Dobrze też pamiętać, że średnia ich pensja to 120 $, za którą żyje ok. 6 osób. Nie stać ich na leki, mięso czy przybory szkolne dla dzieci. Dobrym zwyczajem jest więc wśród turystów pozostawianie leków, których miało się szczęście nie uzyć z angielskim opisem przeznaczenia. Warto pojechać na wszelkie możliwe wycieczki, bo Kenia to piękny i ciekawy kraj. Polecam zwłaszcza safari.
Hotel położony nad oceanem z bezpośredni dostępem do plaży. Duże przypływy i odpływy co powoduje nanoszenie glonów na piasek. Codziennie jest sprzątana ale jest to praca bez końca. Z oceanu trudno korzystać z powodu przybrzeżnej rafy koralowej która odsłaniana jest podczas odpływu. Dodatkowo jeżowce oraz meduzy.Można opalać się nad basenem oraz na łączce przed plażą.Hotel trochę wiekowy ale ok. Jedzenie i obsługa bez u.wag.Warto kupić od miejscowych wyjazd na safari.