Hotel
Hovima Costa Adeje

Hotel jak hotel,moze byc.Zdecydowanie wymagajacy remontu,mialam wrazenie ze troche przypomina te z lat 80-tych.Plusem bylo to ze codziennie sprzatano pokoje,wymieniano reczniki,Ogromnym minusem byl unoszacy sie zapach chloru na korytarzu,bardzo mnie to draznilo niestety.Bylam tam tydzien jedzenie dobre ale niestety monotonne praktycznie codziennie niewiele sie zmienialo,codziennie przychodzac wiadomo bylo co bedzie:(,kolejny minus to herbata-niestety tylko przy sniadaniu(ale to pewnie w wiekszosci hotelach tak jest )dla tych co spedzaja wiekszosc dnia poza hotelem -moze byc.Okolica super wszedzie blisko do plazy,skelpow restauracji,ogolnie wyspa przepiekna polecam,ja nastepnym razem raczej wybiore inny hotel miedzy innymi ze strasznie draznil mnie zapach tego unoszacego sie chloru na korytarzu,no ale innym to moze nie przeszkadzac.

Atutem hotelu jest położenie- blisko plaża,sklepy i restauracje. Brak animacji w ciągu dnia, jedynie wieczorem przedstawienia na bardzo słabym poziomie w porównaniu do innych hoteli. Jedzenie monotonne, szczególnie śniadania są ciągle takie same. Brak przekąsek w ciągu dnia w ofercie All inclusive. Baseny małe,o 9 rano brak miejsc na leżakach. Średnia wieku wczasowiczów w marcu - 60 lat. Pokoje słabo wyposażone ,głównie w stare meble. Podsumowując hotel nie zasługuje na 4*. Zakochałam się w teneryfie i na pewno tam wrócę ,ale nie do tego hotelu!!!

Dla porównania tego hotelu z ****gwiazdkowym na Krecie to ten jest super! Duża restauracja, do kolacji podają alkohol kelnerzy - mili i pomocni, nie żadają napiwków, jedzenie pyszne, duzy wybór, nie wiem jak komus moze sie znudzić, jakby człowiek miał codziennie inny ale jeden posiłek gotowany dla wszystkich to ludzie tez by narzekali, paranoja!pokoje czyste, nie za duze, Basen mały jak na kilku pietrowy hotel, to prawda, ze duzo emerytów ale komu to przeszkadza?co wieczór przy barze w holu wystepy, pokazy, nie było źle, jak komuś sie nudzi moze wyjść sie przechadzać uliczkami, zwłaszcza promenadą, duzo perfumerii, chetnie sie targują. ocean nie za ciepły ale to w końcu marzec:-)Siam Park, Loro Park, wulkan Tiede - polecamy:-)))

Byliśmy w lutym okolica bardzo ładna hotel poniżej oczekiwań średnia wieku gości w hotelu 60-70 (senatorium) animacji w ciagu dnia brak wieczorami od 20 do 21 słabe przedstawienie typu muzyka na żywo godz 23 cały hotel śpi pogoda w kratke na 7 dni pobytu 3 słoneczne warto wziąć wycieczkę dookoła wyspy odwiedzić loro park i wodny siam park obsługa w restauracji nie miła za wyjątkiem wieczornej obsługi w barze hotel zasuguje max na 3 gwiazdki za te pieniądze nie warto polecam Egipt i Turcję

Hotel ma potencjał niestety w praktyce bardzo słabo. Opcja All inclusive to wielki nieporozumienie zamiast standardowych opasek dają tekturowe kartoniki, etui na elektroniczny klucz. Większość gości od razu to wyrzuciła a potem zaczęły się jazdy na obiedzie, kolacji w brach bez kuponika nie ma i koniec. Hotel od paru lat wymaga remontu, basen szczególnie (zresztą bardzo mały jak na taki duży hotel). Większość gości to ludzie po 70 tce i może dlatego personel tak totalnie olewa gości. W poblżu centrum handlowe i deptaki ale w stanie rozsypki, lepiej taxą podjechać na Avenidę las Americas, centrum(6 euro) przynajmniej jakoś to wygląda. W poblizu hotelu bardzo fajna knajpka z występami zespołów na żywo szczególnie wtorek,środa i sobota. Zespoły niesamowicie wymiatają (metalowcy, Beatlesi i Queen podróby ale znakomite). Wycieczki fakultatywne to straszne nudy(i trochę kosztują), jedynie pełny 4,5 rejs katamaranem jest ok.