Hotel
Siviris Golden Beach

Przyjemny hotelik, niczym nie przypominający egipskich turystycznych PGRów. Pokoje przestronne, skromie ale funkcjonalnie wyposażone (dobre lodówki). Brak polskich programów w TV ale to niekoniecznie jest wada. Pokoje z balkonami i bocznym widokiem na morze. Te od strony wschodniej miały ładniejszy widok, ale wieczorem było tam więcej hałasu z pobliskiej restauracji. Obsługa miła, nie narzucająca się. Jedzenie dobre ale mało zróznicowane. Na sniadania: feta, pomidory, serek biały, żółty, dwa rodzaje mielonki, owoce z puszek, płatki śniadaniowe, mleko, kawa i herbata (te dwie rzczy proponuje przywieźść z Polski, bo hotelowe są nie do wypicia). Na kolacje danie do wyboru (dosyć smaczne szczególnie jagnięcina), czasami zupa, bufet sałatkowy (pomidor, ogórek, cebula, wymiennie fasola, papryka marynowana itp, pieczywo. Jeżeli ktoś zgłodnieje w ciągu dnia to polecam gyros na picie za 2,5 eur w barze 3 minuty od hotelu. Położenie hotelu bardzo dobre, przy samej plaży, nie ma problemów z leżakami z wyjątkiem weekendów, gdy przyjeżdża dużo Greków. Plaża w miejscowości długa ale dosyć wąska. Piasek z kamyczkami, łagodne zejście do morza (dobra dla dzieci), z szeroką płycizną ciagnącą się az po zachodni cypel. Jeżeli ktoś lubi dzikie plaże wystarczy przejść się 10 minut w prawo lub lewo od hotelu. Widoki piękne. Morze czyste, tylko w czasie silnego wiatru mętnije od piachu i wyrzuca trawę morską. Miejscowość jest małą grecką wioską letniskową: jakieś 5 barów przy plaży (bardzo ładnych), kilka restauracji w tym 3 rybne, 3 sklepiki z pamiątkami i kilka spożywczych (jeden duży supersam przy wjeździe do miejscowości - 15 minut od hotelu). Generalnie spokojne miejsce, miłosnicy dyskotek będą mocno zawiedzeni. W Siviris byłem z ITAKĄ, wszsytko było ok. Wspaniała rezydentka p. Ewa, na której opiekę można liczyć od wyjścia z hali przylotów aż do odprawy przy odlotach, co pozwoliło nam miło i bezkolizyjnie (mimo greckiego bałaganu na lotnisku) spędzić wakacje.

Polecamy wypoczynek w tym hotelu szczególnie w pierwszych dniach czerwca i ostatnich dniach września-upały nie są tak dokuczliwe,można znaleźć swój kawałek bezludnej plaży.Pracownicy hotelu są przesympatyczni,gościnni(może oprócz właściciela,ale wynika to chyba z braku znajomości j.angielskiego)-znakomici kelnerzy:)Z pewnością wrócimy w to miejsce.Dziękujemy!!!

generalnie poza koszmarnym i monotonnym jedzeniem brak jakichkolwiek większych zastrzeżeń, obsługa miła uśmiechnięta pokoiki czyste, codziennie sprzątane jedyny minus to łazienki zbyt małe kabiny prysznicowe i brak czajników bezprzewodowych w pokojach, ale jeśli ktoś chce odpocząć w ciszy i spokoju to polecam

Miałam pokój w starej części hotelu - przestronny, od północy, więc chłodno i cicho. Łazienka duża z wanną, umywalką i prysznicem - czysta, zadbana. Meble ładne, nowe. Lodówka w pokoju, klimatyzacja bezpłatna, miły balkon z widokiem na morze i...Olimp. Sympatyczna pani w recepcji, kelnerzy zaczęli uczyć sie polskich słówek wraz z przybyciem pierwszych gości z Polski. Jedzenie wcale nie najgorsze. Przez 8 dni nie powtórzyło się żadne danie zasadnicze, raz puurre było niesmaczne, ale to przecież tylko dodatek! (codziennie 2 dania do wyboru), reszta w postaci baru - dla mnie aż za dużo, zarówno na śniadaniu jak i kolacji nie sposób było popróbować wszystkiego. Dziwią mnie opinie poprzedników. Polecam hotel gorąco

Zadbana infrastruktura hotelu. Baseny czysty, alejki uporządkowane, nie zniszczone. Ogrodnicy w ogrodzie zawsze pilnowali porządku. Sam hotel czysty, z ładnymi pokojami. Telewizor na wysięgniku. Fakt ciężko się zadziera głowę do góry. Nigdy nie byłem specjalnym zwolennikiem takiego rozwiązania. Do piaszczystej plaży nie wiele więcej jak50m. Dokładnie tak jak piszą w katalogach. Wczasy przyjemne. Troszkę szkoda że tydzień, ale tylko na tyle pozwalał nam nasz budżet.