W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Położenie
Na Półwyspie Athos, 7 km do Ouranopoli, 3 km do Nea Roda.
Plaża
Piaszczysta, możliwość wypożyczenia leżaków i parasoli za dodatkową opłatą. Pomiędzy hotelem a plażą przebiega droga lokalna.
Wyżywienie
Śniadania i obiadokolacje w formie bufetu.
Możliwa opcja tylko ze śniadaniami.
Zakwaterowanie
W hotelu łącznie 70 pokoi.
Pokoje
Jedno-, dwuosobowe z możliwością dostawki oraz pokoje rodzinne 3-osobowe z możliwością dostawki, łazienka, TV, radio, telefon, klimatyzacja, suszarka do włosów, lodówka (dodatkowo płatna), balkon.
Sport i rekreacja
Bilard, basen (leżaki i parasole bezpłatne), tenis stołowy, nowoczesny kort tenisowy, mini golf (wszystko dodatkowo płatne), siatkówka na plaży. Na plaży wypożyczalnia sprzętu sportowego.
Dla dzieci
Brodzik, łóżeczko dla dziecka (dodatkowo płatne), opiekunka do dziecka (dodatkowo płatna).
Do dyspozycji gości
Recepcja, restauracja, bary, tawerna, opieka medyczna (dodatkowo płatna).
To były pierwsze wakacje, na które same razem z koleżanką zarobiłyśmy, dlatego nie mogłyśmy sie ich doczekać. Generalnie miałyśmy znaleźć się w innym hotelu, ale przekierowano nas właśnie do tego. Przyjechałyśmy nad ranem, gdy było jeszcze ciemno, ale już wnętrze hotelu i okolica zrobiły na nas wrażenie. Jeśli chodzi o jakość pokoju to byłyśmy zaskoczone, że za taką cenę standard był tak wysoki, choć od innych Polaków słyszałyśmy narzekania. Może nam trafił się taki fajny pokój :) Rano, gdy wyszłyśmy na balkon nie mogłam uwierzyć, że jestem tam naprawdę. Widok zwalił mnie z nóg, jeszcze ładniejszy niż na zdjęciach w internecie. Jedzenie było doskonałe, pokój i łazienka codziennie były sprzątane, pościel zmieniana, klimatyzacja działała bez zarzutów, obsługa baaaardzo miła, cisza i spokój (to nie wszystkim odpowiadało), wypożyczałyśmy motorówkę i zwiedzałyśmy okoliczne wysepki... pięknie. Zakochałam się w tym miejscu i chce tam wrócić. Tam wszystko co złe nie istnieje.... :) polecam :D
pokoje niezbyt piękne...
Hotel wizualnie jest ładny. Dość mały i kameralny ale sympatycznie położony. Mały basen ale ładny. Plaża blisko, co prawda trzeba przejść przez małą uliczkę ale nie ruchliwą albo kilkumetrowym przejściem podziemnym 1,40 wys także trzeba się schylić. Jedzenie dość dobre, zawsze była jedna zupa, raz był grill, zawsze dwa albo trzy mięsa do wyboru, jakieś warzywa na ciepło, dużo sałatek ale po dwóch tygodniach trochę się nudzą bo są bardzo podobne do siebie. Polecam oliwki i fetę. Oliwki są bardzo słone i z pestką. Feta bardzo słona ale o ciekawym smaku często opsypana różnymi ziołami. Rano jest mały wybór na śniadanie ale można zawsze coś się znajdzie. Leżaki na basenie trzeba sobie koniecznie zajmować bardzo rano kładąc ręcznik. Na plaży absolutnie nie ma takiej potrzeby bo idąc nawet o 10.00 są wolne miejsca. Plaża jest wąska, piasek jak to piasek w Grecji - raczej żwirek ale ok. Woda bardzo czysta i ciepła. Jak ktoś nastawia się na szeroką plażę z żółtym piaseczkiem to nie ma tam czego szukać. Chcąc iść plażą na spacer daleko się nie zajdzie bo są kamienie i skały ale i tak spory kawał można przejść tylko że jest trochę brudniej niż na plaży hotelowej. Bardzo ważne! Jest dużo much ja mieszkałam na parterze nie wiem jak wyżej ale jak ktoś chce spokojnie posiedzieć w dzień na balkonie to lepiej niech coś weźmie typu OFF. Wieczorem muchy się zmywają. Lepiej jest chyba mieszkać gdzieś wyżej bo na dole jest dość wilgotnawo, te pokoje na parterze są prawie cały dzień w cieniu a ponieważ jest tam wyższa wilgotność niż u nas to kostiumy i pranie nie wyschnie przez noc ale to chyba nie przeszkadza,. Zaletą mieszkania na tych parterowych pokojach jest to że można wychodzić przez balkon na zewnątrz dając kroka. Balkony sa tak jakby trochę wbudowane w ziemie także siedząc na balkonie ziemia jest na poziomie klatki piersiowej. Jest cień ale za to te balkony wyżej mają cały czas słońce i żadna przyjemność posiedzieć sobie w dzień i wypić piwko. Sklepik w hotelu jest czynny rano przez jakieś 2 godz. i potem po południu. Hotel jest niestety na ewidentnym zadupiu. Do małej miejscowości gzie jest market jest jakies 4 - 5 km ale chcąc iść na piechotę trzeba iść drogą bo nie ma pobocza. Miasto z drugiej strony jest 7 km. Ale tam jest uliczka handlowa z kafejkami i pamiątkam. Przy hotelu nie ma naprawdę nic. tylko pola. Autobusy jeżdżą co jakieś 1,5 godz. ale ostatni do hotelu jest 18.20. Jak ktoś ma HB to nie ma szans na dojedzenie czegoś bo nie ma ™akiej możliwości. Najlepiej jechać do marketu i kupić czy jakieś czipsy, owoce picie, dobre piwo a nawet masło wędlinę bo jest lodówka.Generalnie pierwszy raz byłam na takim zadupiu. Np w Egipcie też byłąm na zadupiu bo na samym końcu Hurgady ale tam co 5 sekund jeździły busy ale i tak nie załuję ale jak ktoś chce dyskotek i rozrywek to nie tam. Jeżeli chodzi o wycieczki to np Ateny są bardzo ciężką wycieczką wyjeżdża się o 22 wieczorem , o 7 rano jesteśmy w atenach. potem zwiedzamy tylko Akropol, zmianę warty pod parlamentem i trochę objazdówki po mieście i powrót poźnym wieczorem. Ale myślę że być w grecji i nie być w atenach to coś nie tak. jak ktoś chce więcej informacj to może pisać na meila. Mogę również udzielic praktycznych informacji na temat Egiptu, Tunezji Chorwacji i Turcji
Siedzieliśmy tam dwa tygodnie jak na zesłaniu. Obiad dla 2-osób średnio 30 Euro z tym, że w tawernie przy hotelu dodatkowa atrakcja to jego nie świeżość. Sałatkę "grecką" zamawialiśmy wielokrotnie a w hotelu Philippos po raz pierwszy nie było w niej nawet jednej oliwki :) Specjalizują się w przerabianiu dań z poprzedniego dnia. Wszystko jest pozbawione smaku choć ilościowo wygląda intrygująco. W stołówce powinni coś zrobić z muchami bo takiej ilości owadów siedzącej na jedzeniu nie widziałam nawet w Egipcie na targu mięsnym. Hotel oddalony bardzo od centrum, autobus raz na 1,5 godziny, plaża żwirowa, pokoje przeciętne max ***. Wszystko jest potwornie drogie, samochód najtaniej 30 Euro dziennie. Na miejscu brak właściewie atrakcji bo to głęboka Grecka wieś, jedynie mała wysepka obok dość malownicza ale zanim dojdzie się na plaże...padasz na pysk. Byliśmy z 5 letnią córką i naprawdę nie polecam. Za kwotę wydaną z konieczności na miejscu polecielibyśmy na Kubę! Hotel wygląda fajnie jedynie na zdjęciach a wyjazd był jednym wielkim rozczarowaniem. Czuliśmy się jak "dojne krowy" którym należy wyrwać jak najwięcej pieniędzy za byle co. Nigdy więcej na kontynent za to wyspy polecamy.
Hotel jest położony daleko od miasta a autobusy jeżdzą tam w cały świat.Bardzo dobre jest jedzenie szkoda tylko że są dwa posiłki bo nie ma co zjeść pomiędzy nimi.Jest niby sklepik ale w nim są rzeczy typu chipsy i napoje.Hotel dla ludzi którzy chcą sobie wypocząć bo o imprezach nie ma mowy, chyba że w sezonie bo my byliśmy na przełomie września i pażdziernika.