Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Hotel
Hotel otwarty w 2008 roku, odnowiony w 2019 roku. W 2023r został podzielony na oddzielne, niezależne resorty. Pyramisa Sahl Hasheesh Resort i oddzielny V Luxury Resort. Klienci Pramysa nie mogą korzystać z infrastruktury resortu V Luxury.
Położenie
Dzielnica hotelowa Sahl Hasheesh, 15 km od lotniska w Hurghadzie, 26 km od centrum Hurghady. Hotel usytuowany na powierzchni 80.000 m2.
Plaża
Przy hotelu, prywatna, piaszczysta, dojście do plaży promenada. Bezpłatne leżaki, ręczniki plażowe, bar na plaży.
Sport i rekreacja
Bezpłatne: tenis stołowy, rzutki, koszykówka, siatkówka plażowa, mini boisko do piłki nożnej, bilard, aerobik, siłownia. Dodatkowo płatne: kort tenisowy, rakiety i piłki do tenisa.
Rozrywka
Animacje, dyskoteka.
Dla dzieci
2 brodziki, 3 zjeżdżalnie wodne, animacje, mini klub, plac zabaw, menu i krzesełka w restauracji, opiekunka (płatna), łóżeczko (na życzenie).
SPA & Wellness
Dodatkowo płatne centrum Spa & Wellness.
Czytajcie i omijajcie szerokim łukiem tego miejsca
Chciałbym coś dobrego napisać ale niestety był to straszny pobyt...może jak bym zapalił 500zl to napisał bym że adekwatne do ceny.. Hostele w Europie są lepiej utrzymane a tu niby 5*
Jeden z recepcjonistow nie rozumiał w języku angielskim. Szok... Lokalizacja wszędzie daleko. Pokoje zniszczone brudne a łazienka z grzybem mimo 4 krotnej zmiany pokoju z powodu syfu i brzydkiego zapachu łóżek.. Nadal były problemy i brud. Nie przyjechaliśmy żeby siedzieć w pokoju ale czystość w łazience to priorytet by po cały dniu się odświeżyć. Jedzenie codziennie to samo i miało się wrażenie że tylko podgrzewają resztki i dodają do nowych potraw. Napoje raz dostępne raz nie a ich wybór praktycznie żaden. Alkohole w barze z plastiku lub wino z foli jak dla żuli. Dostęp do internetu to raczej nie w tym hotelu..Brak internetu. Brzydki zapach na całej recepcji podczas posiłków. Restauracje które należą do hotelu i są dodatkowo płatne to kpina i wyzysk. Na szczęście mieliśmy 3 za free. Jedzenie w tych restauracjach to samo co na obiadach w hotelu tylko inaczej dobrane składniki. Mają rozmach haha. Na plaży i basenie muchy które lepią się strasznie do ciała. Leżaki brudne i zniszczone.