W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Położenie
W zatoce Shark’s Bay, niedaleko lotniska, do centrum handlowego Naama Bay (9 km) można dojechać taksówką lub mini-busem (odpłatnie).
Plaża
Hotelowa, oddalona ok. 1,5 km (mini-bus co 2. godziny).
Wyżywienie
Śniadanie i obiadokolacja w formie szwedzkiego stołu lub opcja all inclusive obejmująca: śniadanie, obiad i kolacja w formie szwedzkiego stołu. Lekkie przekąski w ciągu dnia. Napoje bezalkoholowe oraz lokalne napoje alkoholowe w godzinach od 10:00 do 23:00.
Zakwaterowanie
Przyjemny hotel wybudowany w tradycyjnym stylu mauretańskim posiada 130 pokoi.
Pokoje
Przytulnie urządzone, klimatyzowane, dwuosobowe, z możliwością dwóch dostawek, posiadają łazienkę, telefon, TV-SAT oraz lodówkę. Większość posiada balkon lub taras.
Sport i rekreacja
Basen, basen, aerobic, fitness club, sauna. Odpłatnie: boisko sportowe, bilard, tenis stołowy, sporty wodne na plaży.
Dla dzieci
Brodzik, mini-klub.
Do dyspozycji gości
Recepcja, kantor, 2 restauracje, kawiarnia orientalna, lobby bar, bar przy basenie, room-service, dyskoteka, kantor, sklepiki z pamiątkami. Leżaki i parasole przy basenie i plaży.
Hotel polecam!!!Obsługa przemiła, pokoje czyste, klimatyzacja działała bez zarzutu. Jedzenie wporządku, szału nie robi, ale każdy znajdzie coś dla siebie. Za tą cenę hotel super!!!!
Byłem tam jako singiel z zaprzyjaźnionym małżeństwem z dzieckiem w październiku 2008r.
Wiedzieliśmy co kupujemy za określoną kwotę, więc nie mamy żadnych uwag. Co do kradzieży w hotelu - niejednokrotnie kamera, aparat lub kasa zostały na wierzchu (nie chowaliśmy nic w brudna bieliznę) i nic nie zginęło. Obsługa jest uczciwa i sympatyczna - podejrzewam, że jeżeli coś zginie to dzięki uprzejmości przebywających tam gości. Menedżer hotelu Hossam, trochę zadziera nosa, ale pies go drapał - a propos psów - szwęda się tam jakiś kundel zapchlony i nie potrafią go pogonić - nad basenem złamał mojej żonie okulary, które leżały na leżaku. Obsługa hotelu poczynając od chłopaków sprzątających pokoje i okolicę, przez recepcjonistów, a kończąc na kelnerach bardzo sympatyczna i uczynna. Jeżeli ktoś twierdzi inaczej to może był pijany i domagał się traktowania jak "panisko", wcale się nie dziwię zatem obsłudze, bo widziałem taki przypadek i na ich miejscu "w..." bym facetowi w ciemnej uliczce!!! Jedynym mankamentem były potwornie monotonne śniadania, ale z głodu nikt nie umarł!!! Jeżeli mozna na coś narzekać to na gości hotelowych z Polski (bardzo przepraszam za te opinię, ale nistety to prawda). Idea "szwedzkiego stołu" jest naszym rodakom zupełnie obca - ustawiaja karną kolejkę i posuwając sie jak na karoseria lanosa na taśmie produkcyjnej pakuja na talerze wszystko co stoi na stole, znosza po trzy talerze na stół, a często też zwijają przy śniadaniu jedzenie do toreb, a Maher stoi i się uśmiecha pod wąsem (bo na plaży przeciez nie kupi bułki za dolara) - no tak jakoś głupio sie ludzie zachowują. Pozdro!
Spedziłam w El Divanie bardzo miłe dwa tygodnie... co do kradziezy - owszem zdarzały się, ale wystarczyło pójść do recepcji porozmawiac i wszystko nagle się odnajdywało. Obsługa jest miła w przeciwieństwie do naszych rodaków...przyjechały wilekie pany z Polski na last-minute za 999 zł i miały wymagania jakby to miał być Savoy. Do tego piękna rafa...naprawdę warto.
Na darmowe napoje (all inclusive) czeka się nawet do 45min., pożywienie każdego dnia identyczne, brak jakkiejkolwiek animacji, weekend-party (soboty) nie różnią się od siebie zupełnie niczym. Pochwaliłbym jednak bardzo miłą obsługę hotelową i położenie (dla lubiących spokój i ciszę). Moja ocena: 3 z małym plusikiem.