W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Położenie:
Hotel Incognito położony jest około 9 km od lotniska w Burgas i około 20 km do jego centrum. Obiekt ulokowany jest ok. 150 metrów od ładnej, piaszczystej plaży.
Plaża:
Najbliższa publiczna, piaszczysta plaża zlokalizowana jest ok. 150 metrów od hotelu. Leżaki i parasole na plaży za dodatkową opłatą.
Do dyspozycji gości:
Recepcja 24 - godz. 4 piętra, sala konferencyjna. Do dyspozycji gości jest restauracja główna, lobby bar, bar przy basenie, duży basen oraz brodzik dla dzieci. Za dodatkową opłatą sejf.
Pokoje:
Hotel Incognito posiada 60 pokoi zlokalizowanych na 4 piętrach. Komfortowe urządzone standardowe pokoje 2-os z możliwością dostawki dla osoby dorosłej lub maksymalnie 2 dzieci, z łazienkami (WC, prysznic). Na wyposażeniu każdego pokoju: klimatyzacja, telefon, tv-sat, balkon, minibar.
Program sportowy i animacyjny:
Goście hotelu mogą korzystać z zewnętrznego basenu, dla najmłodszych uczestników możliwość korzystania z placu zabaw zlokalizowanego na plaży.
Internet:
Dostęp do bezprzewodowego Internetu.
Byłem we wrześniu 2019. Zamówiłem pokój 3-osobowy. Były 2 łóżka i jeden fotel. Pani na recepcji potwierdziła, że mam spać w FOTELU. Tylko dzięki interwencji bura podróży mogłem spać jak człowiek. Obsługa hotelu nie przeprosiła mnie. Sprawa druga - jeśli ktoś wychodzi podczas pobytu i zostawia klucz na recepcji , to klucz nie jest chowany - leży na ladzie i każdy może z niego skorzystać, tym bardziej, że na recepcji często nikogo nie ma. A teraz sprawy, które nie wpłynęły na ocenę ale warto wiedzieć: do hotelu prowadzi obskurna, syfiasta, nigdy nie myta uliczka , w dodatku wyboista, więc nie jedź tam z bagażem na kółkach i nie chodź w klapkach, w których potem wejdziesz do pokoju. Ponieważ w opisach piszą, że do plaży jest 150 m - informuję, że jest 500-600 m. Jeśli ktoś podał inną odległość, to na pewno tam nie był.
przyzwoity standard wnętrz ale zaniedbana kanalizacja
obsługa czasem każe spać na fotelu klientowi , który zapłacił za pobyt, przez niedbalstwo ułatwia dokonywanie kradzieży
Hotel Incognito polecam, natomiast miejscowość Pomorie jest bardzo cicha, spokojna miejscowość. Jest szaro buro, wszędzie walający się śmieci,brak rozrywki. Restauracje znajdują się w drugim końcu miasta. Przytłaczające nie wykończone budynki ( szkielety) przypominają Czarnobyl. Hotele przy plaży są wybudowane w ciekawej tureckiej architekturze, ale kolorystyka szara, smutna. Brak straganów z owocami. Był to wrzesień, ale owoców nawet w małych sklepikach nie było. Woda z kranu nie zdatna do picia nawet do gotowania herbaty. Miejscowi wodę kupują w 8 litrowych baniakach w sklepikach. W Pomorji są lecznicze błota przy muzeum soli, ale nie dostosowane do użycia tego błota. Brzeg jeziora zarośnięty. Mimo tego radzę skorzystać, bo korzystnie wpływa na skórę. Byłam na wycieczce w Warnie. Porażka. 40EU wyrzucone \\\"w błoto\\\". Przewodniczka lat 70. Zaprowadziła nas do Delfinarium, a później przejazd autokarem przez smutne, zapuszczone miasto do restauracji na obiad. Po obiedzie Pani przewodnik pokazała nam kierunek zwiedzania czyli galeria handlową, zwykłą fontanę i cerkiew, a sama gdzieś ulotniła się. W sumie byliśmy 5 godzin. Nic nie zwiedziłam . Z okien autobusu widziałam pomniki zerdzewiałych wojennych rosyjskich statków. Nie radzę jeździć na wycieczki, bo miejscowi biura podróży nie mają doświadczenia i dobrych przewodników. Lepiej zwiedzać samodzielnie, nawet komunikacją miejską. Nie było problemu z płatnościami kartą i wymianą naszej waluty na lewy i jest korzystny kurs. Ogólnie nuda, nie dla młodych nawet dla seniorów, do których ja się zaliczam, wieczorami było nudno. Miejscowość dla leniwych lubiących opalanie i jedzenie. Natomiast cudne morze, ciepłe, piaszczysta plaża, wysoka wilgotność co powoduje, że łatwiej znosi się upał.
Hotel po remoncie, czysto, elegancko, WC na parterze całę w czarnych z złotym brokatem kafelkach -robi wrażenie. Woda w basenie co dzień wymieniana, jedzenie obfite może monotonne, ale można było jeść i pić do woli. Obsługa przesympatyczna, zwłaszcza pani Menadżer i obsługa baru, porozumiewają się w języku angielskim i rosyjskim. Przydał się mój język rosyjski. Nasz pokój dwuosobowy miał wielkość 27m2, trzy łóżka, fotel rozkładany, lodówka. Z balkonu widok na morze. Łazienka przestronna, czysta. Co dzień wymiana ręczników i sprzątanie. W ciągu 9 dni była wymiana pościeli.Hotel położony w cichej okolicy na początku Pomoria. Do plaży blisko 150m.
Sam hotel można powiedzieć bez wad. Jedynie ulica, która prowadzi na plażę częściowo asfaltowana, a częściowo polna, kamienista zarośnięta chaszczami. Wieczorem sama kobieta nie pójdzie na spacer. Monotonne posiłki. Brak animatora, bo dużo było dzieci i tylko korzystały z basenu.
We wrześniu br. spędziłyśmy kilka dni w hotelu. Dojście do hotelu pod górę. Ok. 200 m ciągnęłam walizkę po kamieniach. Nową walizkę zniszczyłam przez tą fatalną drogę. Hotel czysty, pokoje sprzątane codziennie. Klimatyzacja działa. Jedzenie dobre. Nie można narzekać. Obsługa bardzo miła i przyjazna, pomocna. Pani Marta rezydent profesjonalna i pomocna osoba. Widać że kocha swoją pracę. Polecam hotel i okolice.
blisko morza
dojście do hotelu
Jak wyżej. Dla mnie ten hotel to nieporozumienie nie polecam go nikomu zwłaszcza parom z dziećmi ludźmi o specjalnych potrzebach żywieniowych itp
Dobra lokalizacja, aczkolwiek jakikolwiek autokar NIE DOJEŻDŻA POD SAM HOTEL. Należy dojść samemu jakieś 200m na wpół szutrową i kamienista drogą. Jedzenie w tym hotelu to żywy koszmar. Byliśmy z żoną już na wielu zagranicznych wakacjach, ale w tym hotelu padł rekord!!!! Jedzenie Tutaj to monotonia połączona z tandetą kulinarną, pod tym względem nie byłem w gorszym hotelu. Żywność podawana ludziom w tym hotelu jest adekwatna do tego co dostaje świnia każdego dnia w swoim menu. Dziennie te same dania podawane w innej postaci. Hitem był podany na śniadanie chleb z pieśnią. Rozumiem, że niektórzy ludzie nie mają żadnych wymagań wobec hotelu za który płacą nie małe pieniądze i oczekiwań, mało tego zajadają te zdechłe żarcie ze smakiem i uśmiechem na twarzy bo to w końcu wakacje All inclusive, ale Ludzie szanujmy się. Pokoje sprzątane w mierny sposób tzn śmieci wyrzucane podłoga starta codziennie i na tym koniec. Aha co do formuły all inclusive Light bo tak to się tutaj w tej ofercie nazywa. Alkohole to farsa. Najtańsze nieokreślone smaki w tandetnej formie. Zaznaczam Wszystko w plastikach!!!! Zjemy Tylko w restauracji, wypijemy poza i to na tyle. Powiem tak. Obsługa bardzo miła, uśmiechnięta, posługująca się językiem Polskim nastawiona życzliwie na Polaków. Rezydent Biura Podróży Oskar Pani Marta bardzo fajna osoba. Ta cała końcówkę ocenia bardzo dobrze natomiast wszystko inne jest dnem poza piękna pogoda i krajem
Jak wyżej
Zacznę od tego że hotel ma 3* ale restauracja w której odbywają się posiłki już 2* (tego nam nikt nie powiedział). Śniadanie- jajecznica, jajka, chleb, jakieś smażone mini kiełbaski, ogórek, pomidor, papryka, płatki 2 rodzaje, owoce- zazwyczaj nektarynka banan i jakieś ptysie. Obiad- 2/3 rodzaje czegoś ala mięso, frytki, 3 razy było spagetti, pomidor, ogórek, sałatka z pomidora ogórka i sera ala feta, arbuz, banan i jakieś ciacho. Kolacja- wszystko to co zostało się z obiadu zostało przerobione i podane na kolacje. I tak przez cały tydzień!!! Non stop to samo. Ile można jeść jajecznica na śniadanie i frytki 2x dziennie. Kawa, ciastka i lody tylko w godz 15.30-16.30 i to z zegarkiem w ręku a kolejki mega. Po 3 dniach zaczęliśmy obiady jadalismy na mieście. Basen hmmm no jak to polaczki przed 8. 00 ręczniki już leżą na leżakach (my załapaliśmy się tylko 2 razy a tylko dlatego że zachowałam się jak Grażyna i sama poleciałam zająć o 7.00, no ile można dziecku tłumaczyć że nie ma miejsca i znów nie pójdzie na basen). My zwiedziliśmy 5 miast (polecam Sozopol i Neseebar) każde w inny dzień ale byli też tacy co przyjechali tylko leżeć na leżakach i nosa poza hotel nie wytkneli. Podróżowaliśmy na własną rękę- bilety o 1 do 5lv w zależność i gdzie. Droga do hotelu masakra trochę asfaltu dalej żwirek i kamienie i wszystko pod górę a wieczorem brak oświetlenia więc zaopatrzcie się w latarki (każdy tel ma????). Drinki po 20.00 7lv, piwo 3lv, whisky z colą 6lv. Rezydenta pani Marta widać że babka kocha swoją pracę, super opowiada, widać że jest zaangażowana i pomocna. Ogólnie nie wróciła bym do hotelu ze względu na all i jedzenie. A i koniecznie zabierzcie coś na ukąszenia- rano gdy wstawalismy byliśmy pogryzieni i nie wiadomo przez co bo nic w pokoju nie latało, chyba że na łóżku coś było.
- obsługa bardzo miła - pokoje sprzątane codziennie - recepcja fajnie urządzona - blisko plaży
- Jedzenie!!!!!!!! Jedzenie!!!!!! I jeszcze raz jedzenie!!!!! - mało leżaków na basenie przy tak dużej liczbie gości (leżaków ok 25 a gości ponad 100) - drogie płatne drinki po 20.00 - droga z hotelu na plaże - mała restauracja