Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Hotel
Wyjątkowy hotel pięciogwiazdkowy, który można polecać najbardziej wymagajacym Klientom. Hotel zatrudnia obsługę na najwyższym poziomie, między innymi świetnego szefa kuchni. Opinie Gości oprócz wielu peanów pod adresem obsługi podkreślają także niesamowity widok na morze z hotelu.
Położenie
Hotel znajduje się w malowniczej wiosce Radhime, na południe od miasta Vlora, które jest drugim, zaraz po Durres, największym miastem portowym Albanii. Lokalizacja hotelu jest bardzo atrakcyjna ze względu na położenie na niewielkim wzniesieniu z pięknym widokiem na Morze Jońskie oraz krajobraz górski.
Plaża
Prywatna plaża położona ok. 100 metrów hotelu (przejście prosto z hotelu kładką nad ulicą). Leżaki i parasole bezpłatne.
Sport i rekreacja
W hotelu dostępny basen zewnętrzy, dodatkowo do dyspozycji siłownia oraz możliwość skorzystania ze sportów wodnych na plaży (za opłatą).
Dla dzieci
Basen dla dzieci, krzesełka w restauracji, łóżeczko dziecięce (na życzenie).
Polecam buty na plażę i do wody, ponieważ plaża jest kamienista. Barman na plaży super-chłopak. Woda czysta. Hotel piękny.
Hotel jest pięknie położony. Typowy do wypoczynku. Obsługa miła, pokoje czyste, codziennie sprzątane, woda do picia dostarczana do pokoi. Jedzenie dobre,
Obsługa w barku nie najlepsza, niechętnie obsługują Polaków.
Jedna wielka porażka!!!! Po prostu dramat!!!! Polscy turyści zło konieczne pokój nie spełniał standardów opisanych w ofercie i śmierdząc, jedzenie bardzo kiepskie i powtarzalne często zimne ogólnie omijajcie szerokim łukiem ten hotel!!!!!!
Żadnych!!!!!!
Obsługa, pokokoje, restauracja
Hotel jest naprawdę wspaniały, nowoczesny i stylowy. Lobby na piętrze, wielkie balkony, panoramiczny widok na wysepki z pokoi o wyższym standardzie. Posiłki smaczne, chodź nie wszytsko było gorące, ale to akurat cecha Albańczyków - nie lubią gorącego jedzenia. Co nieczęste w Albanii - bogaty wybór potraw. Obsługa czasami krzywo spojrzy, lub wyniesie wózeczek z barkiem, ale przy takich widokach z pokoi i basenu, naprawdę nie ma to znaczenia. Dużo miejsca aby posiedzieć i poodpoczywać.
podwójne darmowe leżaki na plaży, mocne i smaczne drinki
długi czas transferu - około 3h z Tirany
ZIMNE JEDZENIE- MASAKRA!!! Będąc w różnych krajach w hotelach 3* (m.in. Tunezja, Turcja, Grecja-Kreta) nie miałam tak słabego i jednostajnego jedzenia! Bardzo skromnie. Na deses arbuz lub melon, pojemniki puste, nie donoszone jedzenie, trzeba było prosić a i tak często nie przynosili. Nie było herbaty zwykłej tylko ziołowy napar - ledwo ciepły. Jak czas kolacji był od 19:30 do 22 to o 21 wszystko sprzątnięte. Obsługa miała czas na zmienianie hitów na youtubie a nie mieli czasu umyć filiżanek. Plastikowe mieszadła zamiast łyżeczek. Nakrywali plastikowe obrusy jak już ktoś siedział przy stole i jadł. Brak przyprawników, trzeba było sobie przynosić. Śniadania- codziennie to samo (ogórek, pomidor, sałata, dzem, miód, melon/arbuz, parówki, sadzone, na twardo, omlet, tost, bagietka). Trzeba dojadać na zewnątrz. Wizyta czeskiej wycieczki spowodowała poruszenie! Jedzenie ciepłe - pachniało w całym budynku, czeska muzyka, pełne poruszenie! Tylko tyle, że Czesi wyczyścili pojemniki do dna i chyba zabrakło jedzenia. Byli tubylcy którzy zwracali uwagę na jedzenie i dostawali prosto z kuchni. Lokalizacja średnia. Nie ma chodników, trzeba iść do barów i sklepów ruchliwą wąską ulicą. W sklepach pobliskich (ok 10-15min pieszo) podstawowe towary w cenach 1,5x wyższych. Do Vlory dojazd busem, ostatni wraca ok 18-19, więc potem problem z powrotem, bo trzeba łapać okazję. Nie zawsze się udaje w 5min. Plaża żwirowo kamienista, dzieciaki płakały bo raniło im stopy. Bez butów do chodzenia po wodzie ani rusz. Dobra baza wypadowa do objazdów, ale Himare byłoby lepsze. Manager w hotelu był 24h ale co z tego jak tyle niedociągnięć... Jakbym zapłaciła choć 100zł więcej to bym była wściekła. Na szczęście karaj piękny, warto wynająć auto na kilka dni i pozwiedzać. Jedzenie w kanjpach dobre i tanie. Ludzie życzliwi.
położenia przy plaży, jednej z lepszych w okolicy, bezpłatne leżaki i parasole, czyste pokoje, piękny widok, dobra baza wypadowa na objazd, miłe panie sprzątające
obsługa nie mówiła sama z siebie \"dzień dobry\" jak się do niej nie odezwało, praca im się w rękach raczej nie paliła (koniec sezonu i zmęczenia czy takie nastawienie do pracy), segregowanie klientów (tanio kupili to do starego skrzydła), ręczniki nie były codziennie zmienianie (owszem składane, przekładane, ale mieliśmy 2 z 4 te same przez cały pobyt), pokoje sprzątane, brak zawieszek na drzwi (nie przeszkadzać)
Hotel regina to stosunkowo dobre miejsce na wakacje ale jest dosyć sporo jeszcze do poprawienia. Pokój hotelowy jest bardzo ładny szkoda tylko, że jak nie zostawisz napiwku to masz posprzątane jako tako a ostatniego dnia zabrakło dla nas ręczników i ktoś zapomniał dołożyć żele pod prysznic. Jednak prawdziwym hitem wyjazdu była kuchnia i wszystko z tym powiązane. Jedzenie w tym hotelu to jest jedna wielka pomyłka. Należy zacząć od tego, że rano do miejsca gdzie są potrawy nie da się wejść jest taki smród (starych jajek) że ledwo można powstrzymać się od wymiotów. Śniadania - codziennie jest to samo (jajko sadzone, chleb w jajku, jajko gotowane na miękko albo na twardo jak im wyjdzie, parówki (niejadalne), dżem, masło, miód, chleb, ser (nie wiem jaki), kanapki z pomidorem i ogórkiem, 2 razy były naleśniki i 3 razy były omleciki z wędliną. Do picia kawa lub mleko Obiado-kolacja była trochę lepsza ponieważ zawsze były gotowane kalafior i marchewka (zimne) i codziennie była smażona ryba. Jakaś cukinia, czasami zapiekanka, zupa warzywna, butelka wody. Problem z kolacją był taki, że jak w piątek przyjechał do hotelu cały autokar czechów to pomimo że kolacja jest do 21:00 to już o 19:45 nie było co jeść - i jeszcze obsługa z wielką łaską doniesie Ci kawałek ryby - jeden wielki żart. Na szczęście nie byliśmy sami w takiej sytuacji i po kolejnych uwagach innych osób obsługa doniosła rybę - masakra. Jeszcze jedno słowo co do wycieczek: na 6 możliwych tylko 3 były dostępne - ok we wrześniu poza sezonem spoko ale opis wycieczek na które mieliśmy się zdecydować to jakaś pomyłka - jedno, dwa zdania i tyle. Dopiero będąc na pierwszej wycieczce zapytaliśmy się albańczyka co będzie na pozostałych - co się okazało były zaplanowane zwiedzanie jakiegoś powojskowego miasta, skoki do wody na głębokość 55m itp. a my w szoku, że takie rzeczy są zaplanowane - niestety jak już się dowiedzieliśmy to nie można było już się zapisać.
blisko plaża ładny pokój
jedzenie tragedia sprzątanie słabo obsługa w restauracji dramat
Tripadvisor